JAIME MUNGUIA ZAKOŃCZYŁ PRZYGOTOWANIA DO WALKI Z SZEREMETĄ
Jaime Munguia (36-0, 29 KO) na jedenaście dni przed terminem zakończył przygotowania do walki z naszym Kamilem Szeremetą (21-1, 5 KO). Pięściarz z Białegostoku wskoczył w miejsce innego Polaka, Macieja Sulęckiego.
Pojedynek odbędzie się 19 czerwca na gali w El Paso. W stawce będzie interkontynentalny pas WBO wagi średniej. Dla Meksykanina, byłego mistrza świata wagi junior średniej, będzie to trzeci występ w tym limicie. Kamil jest "średnim" przez całą karierę zawodową. W ostatniej walce przegrał o tytuł mistrza świata federacji IBF z wielkim Giennadijem Gołowkinem. W przeszłości był mistrzem Europy.
KAMIL SZEREMETA: NIE CHCĘ OBIJAĆ OGÓRKÓW DO KOŃCA ŻYCIA >>>
Munguia po przygotowaniach siłowo-kondycyjnych przeniósł się do meksykańskiego miasta Temoaya, gdzie przez pięć tygodni popracował nad swoim boksem. Obóz zakończył we wtorek dwunastorundowym sparingiem z Alexisem Gutierrezem, Damianem Sosą, Elvisem Salazarem oraz Endri Saavedrą. Wszystko oczywiście pod okiem legendarnego Erika Moralesa. Teraz tylko trzymanie wagi i łapanie świeżości. Rywal Polaka, który przenosi się do Teksasu, waży w tej chwili w granicach 77 kilogramów.
Dokładnie tak i nie chodzi tu bynajmniej o limit wagowy.
Przynajmniej jest szczery i mówi między słowami, że chce sprzedać rekord. Żadnym tuzem nie był i nie jest, coś mu się udało ugrać, a teraz chce to spieniężyć. Pewnie jest świadomy swoich ograniczeń, myślę, że jak da solidną walkę to już będzie coś, a wszystko co powyżej traktować należałoby jako wielki sukces.