MUNGUIA SZCZĘŚLIWY NA MYŚL O WALCE Z SZEREMETĄ Z UDZIAŁEM KIBICÓW
- Bardzo cieszę się na ten powrót i występ przed kibicami na trybunach - nie ukrywa Jaime Munguia (36-0, 29 KO). Były mistrz świata wagi junior średniej, obecnie zawodnik średniej, pierwotnie miał skrzyżować rękawice z Maciejem Sulęckim, ostatecznie jednak spotka się z Kamilem Szeremetą (21-1, 5 KO).
Pojedynek odbędzie się 19 czerwca na gali w El Paso. Niby czasu mało, ale były mistrz Europy przebywał ostatnio we Włoszech na sparingach z Matteo Signanim. - To były świetne dwa tygodnie. Ugoszczono nas po królewsku - napisał dziś w swoim mediach społecznościowych Polak.
KAMIL SZEREMETA: NIE CHCĘ OBIJAĆ OGÓRKÓW DO KOŃCA ŻYCIA >>>
- Walki bez udziału kibiców były trochę przygnębiające. Robiliśmy co musimy, ale to było najzwyczajniej w świecie dziwne. Czuliśmy się jak na sparingu, choć podczas treningu można jeszcze sobie jakąś muzykę puścić, a tu nic, kompletna cisza. Dlatego tak bardzo cieszę się na myśl o ponownych walkach z udziałem publiczności. Czekam na wsparcie moich kibiców - dodał Munguia.
ojoj brzydko tak. Liczysz, czy spodziewasz się, że będzie ... bo to różnica jednak duża.