SZEREMETA: NIE CHCĘ OBIJAĆ OGÓRKÓW DO KOŃCA ŻYCIA
- Moje dzieci dzięki mojemu boksowi będą miały lepszy byt i lepsze życie niż ja sam miałem - mówi w rozmowie z Bokser.org Kamil Szeremeta (21-1, 5 KO) po ogłoszeniu przez KnockOut Promotions jego walki z Jaime Munguią (36-0, 29 KO). Obaj pięściarze skrzyżują rękawice 19 czerwca na gali w El Paso. My w ekspresowym tempie skontaktowaliśmy się z Kamilem i zapytaliśmy o powody przyjęcia tego pojedynku.
- Słuchajcie co mnie skłoniło? Wielka szansa, wielki pojedynek, walka z najlepszymi i co za tym idzie duże pieniądze! Mam swoje lata i nie chcę obijać ogórków do końca życia. Wolę zaboksować z takim GGG czy Manguią, bo takie walki dadzą mi dużo więcej - mówi nam na gorąco były pretendent do tytułu mistrza świata IBF wagi średniej.
Pięściarz z Białegostoku i były mistrz Europy wagi średniej zastąpi w tym pojedynku Macieja Sulęckiego, który dwukrotnie zrezygnował z propozycji walki z Meksykaninem.
- Poza tym mam rodzinę, której chcę zapewnić byt, a tylko takimi walkami mogę to zrobić. Zarabiając 5 tys. złotych za walkę w Polsce ciężko jest utrzymać rodzinę... Ja potrafię tylko boksować, od 12. roku życia boksuję i nie umiem robić zbytnio nic więcej, za co mógłbym brać jakąś lepszą kasę, więc postawiłem wszystko na jedną kartę i teraz w końcu się się opłaca!
W narożniku Szeremety znajdzie się doświadczony trener Jerzy Baraniecki. Kamil aktualnie przebywa we włoskim Rimini. To właśnie we Włoszech w ostatnich tygodniach sparował z obecnym mistrzem Europy wagi średniej Mattego Signanim.
- Moje dzieci będą dzięki mojemu boksowi miały lepszy byt i lepsze życie niż ja sam miałem. Bardzo jestem z tego dumny - nie ukrywa Szeremeta.
"Mam swoje lata i nie chcę obijać ogórków do końca życia. Wolę zaboksować z takim GGG czy Manguią, bo takie walki dadzą mi dużo więcej" dobrze mówi
Tyle że to i tak małe piwo przy dzisiejszej kompromitacji usera @malfoy, który na przestrzeni lat na orgu dał się poznać jako troll Rafał : rafal3, rafaltheo, filozfi. To tylko garść z jego nicków. Gość uważający sie za wielkiego eksperta boksu, ba, jak sam mówi historyka, ponadto znawcę kobiet i omnibusa z każdej dziedziny życia, jest tak naprawde 30 letnim słoikiem z Warszawy, gościem który do stolicy przypełzł z podlasia, zarabiającym 2.9 k netto do czego przyznał się na jednym z wielu forum na których się udziela.
Otóż Rafał, który na co dzień jest wielkim fanem talentu i stylu życia Deontaya Wildera, nie potrafi, a tak naprawdę zwyczajnie nie chce podać wprost, jak typuje wynik walki Fury - Wilder III. Oczywiście kolega Rafał ma swój typ, ale nie poda go publicznie, gdyż ewentualna wpadka wiąże się z utratą wizerunku nieomylnego eksperta, za którego chuj wie skąd się uważa..
Tak więc Rafale ostatnia szansa, Podasz publicznie swój typ na walkę Wilder - Fury III, czy zasłonisz się dupochronem (twoje słowa)..
Gość wydaje się być poukładany i nic tylko życzyć mu jak największych profitów z tego podejścia.
MLJ
Prośba. Wiem że jesteś inteligentnym gościem. Wiem też że czasami kopnięcie "rafałka" w dupę i pokazanie jego kretynizmu jest tak proste że człowiek ulega pokusie. Ale co innego dać trollowi od czasu do czasu solidnego kopniaka w dupsko dla zabawy a co innego regularnie go karmić.
Przecież wiesz że czy by on postawił na jakiś wynik czy nie nie ma to znaczenia. On się nie myli. Te jego teksty do innych o "braku jaj do jawnego postawienia" to zwykły trolling. Facet mylił się z typami wielokrotnie i nigdy nie "odpokutował" (przyznał się że się mylił)
Po co więc to ciągniesz ku jego zadowoleniu? Napisze Ci typ a później się wyprze i tyle xD
Daj sobie z tym gościem spokój. Daj mu w spokoju przeżyć fazę nr 3 by mógł zakończyć swój naturalny cykl. Dacie mu spokój, przestaniecie karmić to zaraz zniknie po banie bo się wścieknie. Przecież wiesz że on tego nie robi na poważnie bo aż takiego debila trafić wręcz się nie da...
Dość dokarmiania tego przygłupa. Ludzie się skarżą na jakość komentarzy!! Dajmy mu umrzeć śmiercią naturalną. Niech sobie pisze te teorie, niech apeluje, niech wyzywa. W końcu jakiś redaktor zamiast drapać się po Bóg wie czym zlituje się i kliknie przycisk "zablokuj". Tyle.
Nie wiadomo jak ze zdrowiem, po tamtej walce.
Kolejny przeciwnik też nie głaszcze.
Ja uważam że trzeba mierzyć siły na zamiary.
Aby nie skończyć jak Szpilka.
Bo on się jeszcze trzyma ale kto wie jak będzie za parę lat.
Dostanie w domu z liścia od swojej zawodniczki i zaliczy deski.
Masz słuszność.
Golovkin pokazał Kamilowi miejsce w szeregu, ale też zapewnił sowita wygraną, dlatego nie dziwię się że Kamil chce pociągnąć temat. Munuguia tez mu pewnie da zarobić, a nawet po tej ewentualnej drugiej porażce jego walka z Maćkiem na PBN wciąż będzie dobrym pojedynkiem. Tak więc trzy zarobki na horyzoncie. Szeremeta myśli o rodzinie jak sam wspomina.
Jest jeszcze inna kwestia, Szeremeta będzie walczył, zarabiał. Sulęcki nie walczy, kariera stoi.
A ty też od wczoraj ogladasz boks???
Stawki,jakie zarabiają bokserzy wcale nie są anonimowe.Około 5 tysięcy,to zarabiają zawodnicy Silesii,typu Przewieślik.Kilkanaście tysięcy za walkę dostaja prospekci,a taki Szremeta,to pewnie poniżej 20 tysięcy nie schodzi.Oczywiście na galach organizowanych w Polsce.
Za ggg dostał ponad 1mln dol.
Niech jedzie próbuje
No ale sam podajesz kwotę dla Szeremety inna niż te 5 tyś :) Więc nie dziw się mojemu zdziwieniu, że mówi o walkach z 5 tyś.
Te 5 tysiecy to bajeczka dla idiotów.No chyba,że mówił o pierwszej walce jaką stoczył na zawodowych ringach.
chłopcze...
Pierwsza rzecz - zarówno Ty jak i ten lebiega i dyletant @BlackDog kompletnie nie rozumiecie tego sportu i nie macie zielonego pojęcia o boksie.
Klepać frazesy, że "Joshua wygra" zasłaniając dupę tym, że przecież w razie W i tak sędziowie uratują Joshuę i będzie się mówiło "WIDZICIE! MÓWIŁEM, ŻE JOSHUA WYGRA" - ja wiem, że to dobre i przyjemne rozwiązanie i miękki dupochron dla takich laików i dyletantow jak Ty czy @rocky86- ten przygłup jeszcze pajacował i udawał, że nie wie co do niego piszę, specjalnie tak obracał rozmowę żeby wyszło, że "przecież on mówił po męsku, że Joshua wygra" - BUAHHAHAHA. Takie stawianie na zasadzie werdyktu to każda cipa potrafi, bo wiadomo, że przy swoich sprzedajnych sędziach Usykowi wygrać w werdykcie w Anglii będzie mega ciężko.
Dlatego pytałem o typ prawdziwy - na to, kto będzie lepszy w ringu a nie przy zielonym stoliku.
Jeśli chodzi o walkę Wilder - Fury ja nie mogę podjąć się tu wprost typowania, bo nikt nie wie jaki Wilder wyjdzie do tej walki. Jeśli wyjdzie to Wilder z 1 walki i jeśliby to był taki Wilder - miałbyś jak w banku, że stawiałbym na niego. Jednak tutaj, po takim rozbracie z boksem i wszystkich tych przygodach ciężko cokolwiek powiedzieć.