EDISON MIRANDA WRACA... W WADZE CIĘŻKIEJ
Redakcja, FightNews
2021-06-05
Piętnaście lat temu Edison Miranda (36-10, 31 KO) uchodził za wschodzącą gwiazdę wagi średniej i jednego z największych puncherów bez podziału na kategorie. Nigdy nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Teraz wraca, ale świata chyba nie zwojuje, tym bardziej, że wraca... w wadze ciężkiej.
I nie jest to cruiser z lekkim zapasem. Kolumbijczyk podczas ceremonii ważenia zanotował aż 112,5 kilograma! Zawsze bił mocno, więc wraz z wzrostem masy dalej będzie potrafił znokautować. Tylko jak on w ogóle będzie się ruszał? Jego formę sprawdzi notujący serię piętnastu kolejnych zwycięstw Carlouse Welch (17-2-1, 14 KO).
"Pantera" pauzuje od siedmiu lat. Jak widać były to dla niego syte lata...
Jak się do dużego Fiata włoży silnik od Ferrari (w teorii), to fiacisz też nie pojedzie 300 na godzinę, bo się wcześniej rozpadnie - siądą wszystkie pozostałe elementy. Miranda pewnie jest tragicznie spłukany. Tego Welcha może jeszcze przejdzie, bo to jakiś stary i też niski (jak na ciężką) bumobij. A dalej pewnie "przetarg" na sprzedaż rekordu prospektowi, który zapłaci najlepiej.
wiadomo, że wygląd nie walczy ale musiałem zobaczyć jak teraz wygląda i muszę przyznać,że spodziewałem się czegoś gorszego :) jest nalany, jest i bęben :) choć trafiłem na szybko na tylko jedno zdjęcie en face, ale cycków nie ma jak niektórzy "prawdziwi ciężcy" .
Ale to przez cały czas ruina. Jeżeli mówimy o tym zdjęciu:
https://fightnews.com/edison-miranda-returns-as-a-heavyweight/114310
Chłopina musiał wciągnąć brzuch tak, że chyba tylko cudem nie połknął przy okazji tej szmaty na twarzy. Łapki chude, klatki piersiowej prawie brak... Gdzieś się te 112 kilo musi chować. Podejrzewam, że jakby poczekać z minutę, aż wypuści powietrze i zrobić mu zdjęcie z profilu, to wyszłaby samica hipopotama w 16 miesiącu przenoszonej ciąży :P Wygląd nie walczy, ale sporo mówi. Typ to nie jest Kownacki, który po prostu "tak ma", taka budowa. To facet, który powinien ważyć góra 80 kilo, cała reszta to siedzenie na tyłku z torbą chipsów i browarem w łapie. Powrót? Chyba "powrót Janusza" :P