WŁODARCZYK ZAPRASZA RÓŻAŃSKIEGO DO TAŃCA
Jeszcze kilka miesięcy temu ostrzyliśmy sobie apetyt na ewentualną walkę Artura Szpilki z Krzysztofem Włodarczykiem (58-4-1, 39 KO). To już nieaktualne, ale...
"Diablo" od miesiąca jest już na wolności i wrócił do lekkich treningów. W niedzielę oglądał pogrom "Szpili" z rąk Łukasza Różańskiego (14-0, 13 KO) i teraz chętnie skrzyżuje rękawice z bombardierem z Rzeszowa.
- Łukasz, zapraszam cię do tańca w ringu. Pozdrawiam i mam nadzieję, do zobaczenia wkrótce na ringu - powiedział były dwukrotny mistrz świata kategorii cruiser w mediach społecznościowych. Niedzielna walka Różańskiego ze Szpilką odbyła się w nowym limicie wprowadzonym przez federację WBC, dywizji bridger (101,6 kg). Poniżej przypominamy Wam kulisy tej potyczki.
Włodarczyk ostatni pojedynek, jeszcze z Fiodorem Łapinem w narożniku, stoczył w ostatni dzień listopada 2019. Pokonał wtedy na punkty Taylora Mabikę.
A kogo obstawiacie jako zwycięzcę Rivas-Jennings? Ja stawiam raczej na Rivasa i jakie stawiacie szanse w walce Różański vs Rivas/Jennings?
Krzysiek jest 3x bardziej od niego znany, jest dwukrotnym byłym mistrzem świata. To w ogóle jest ciekawy przypadek - z jednej strony sport i walka Łukasza o coś więcej w bridger, z drugiej spore zaangażowanie jego kibiców, duża promocja jego osoby, szansa na PPV. Nie zdziwię się więc, że zanim zawalczy w większej walce w bridger, spróbuje się w kolejnym polsko-polskim starciu. Diablo byłby świetnym rywalem, choć dla mnie Krzysiek urastałby do roli dużego faworyta.
Niech zawalczy z Balskim albo Głowackim, bo Masternakiem i Cieślakiem nie ma najmniejszych szans.
Co do jego szans z Łukaszem, jakoś tego nie widzę. Owszem, przetrwałby dłużej niż Szpilka, ale po takiej przerwie i z przeciwnikiem bijącym mocniej niż Czakijew raczej poza 6 - 7 rundę by nie wyszedł. Co w sumie też byłoby "podjazdem" pod Artura, który mógłby się poczuć dotknięty i jednak przyjąć "wyzwanie". I o to Włodarczykowi pewnie chodzi. Sportu to tam nie ma. Raczej taki "FAME BOXING".
Odpowiedź brzmi "któryś w końcu". Różański to jaskiniowiec w stylu Kownackiego. Takich zawodników można albo przetrzymać a potem siłowo przełamać, jak zrobił to Helenius z Adamem, albo ośmieszyć technicznie, jak zrobił to Usyk z Gassijewem. Włodarczyk nie ma ani gabarytów Heleniusa ani techniki Usyka. To zadający minimum ciosów człapak, czekający na jeden "strzał walki". Który w wadze cruiser często mu wychodził. Zwycięstwo z Czakijewem było spowodowane "wadą produkcyjną" Rachima, która wcześniej nie została wykryta i zweryfikowana.
Nie sądzę, żeby Różański też taką miał. W starciu z Włodarczykiem waliłby te swoje cepy a Diablo zbierał je na gardę. Tyle że to mocne uderzenia, bolą nawet przez rękawice i męczą kondycyjnie. Czterdziestolatka po dwóch latach przerwy i kilku miesiącach odsiadki zmęczyłyby tym bardziej. Dlatego stawiałbym raczej na Różańskiego. Ale faktycznie bardziej widzę go ze Szpilką. Tym bardziej, że mogłoby być śmiesznie, jakby Włodarczyk, wbrew samemu sobie na Szpilkę postanowił jednak ruszyć "na hurra". Jakby trafił, byłby niezły cyrk. Jeśli by nie ruszył, walka dla Szpilki. Kicałby, bił prawy prosty, a Włodar czekał na złoty strzał. I tak przez całą walkę, nudną jak trzysta choler.
Na tej walce zarobi, pokaże że jest w gazie.
Różański nie wygeneruje takiego zainteresowania.
Włodarczyk wiadomo- anty boks pokazuje... więc nie przyciągnie kibiców.
Różański może zlać zardzewiałego jednostrzałowego Diablo lepiej niż Czakijew.
Różański w walce Jenningsem czy Rivasem?
U Różańskiego nie wiadomo jak z:
-kondycją,
-obroną,
-odpornością.
Zadając sierpy w walce ze Szpilką strasznie się odsłania. Do łatwego skontrowania.
Tylko najpierw musi zadawać ciosy, a może najnormalniej w świecie nie zdążyć.
...skąd ta pewność? Po pierwsze musi chcieć zadawać ciosy. Po drugie jest dużo starszy niż wtedy kiedy już miał minimalną ochotę na ich wyprowadzanie. Po trzecie co wiemy o odporności Łukasza aby tak wyrokować, że się poskłada po ciosie niemal już emerytowanego diabła, który ostatnio formę budował robiąc pompki w celi. To, że Różański nadział się na kontrę Szpilki, przewrócił się , natychmiast wstał i otrzepał, to jeszcze trochę za mało aby cokolwiek wiedzieć o jego odporności w kategoriach pewności - czy jest coś w stronę szklanki, czy betonu.
A kogo ostatnio tym lewym prostym przesuwał?
Wasilewski kilka dni temu o Włodarczyku mówił, że potrzebuje przetarcia z jakimś Węgrem.
Więc on najlepiej wie co w trawie piszczy.
W walce z Różańskim ma więcej do stracenia niż do zyskania.
Dlaczego Diablo nie pcha się do Szpilki, za dużą kasę i wydawałoby się łatwe zwycięstwo?
Bo wie że może dostać w czajnik a jego lewy prosty to Szpilka będzie omijał bardzo łatwo...
Diablo chce o sobie przypomnieć i zaczyna gadać głupoty.
Jaki kibic chce go oglądać?
Wypłatę powinien mieć uzależnioną od postawy w ringu.
Różański by się zmęczył ciagłym napieraniem na Żółwia Diablo z dobrym kopytem kontrującym .
Dal mnie Diablo faworytem w walce z Łukaszem .
SZPILA ? Niech walczy z Diablo to chociaż zobaczymy pełen dystans bo kiedy Diablo się rozkręci ,tak od 6 rundy to Szpila nabierze w tym czasie pewnosci siebie i dotrwa do końca .