SZPILKA ZABRAŁ GŁOS PO BRUTALNEJ PORAŻCE Z RÓŻAŃSKIM
We wczorajszej walce wieczoru gali KBN 15 w Rzeszowie Łukasz Różański (14-0, 13 KO) fatalnie zaczął, ale błyskawicznie znokautował Artura Szpilkę (24-5, 16 KO) w walce o pas WBC International wagi bridger. Dziś Szpilka ujawnił, że podczas walki doznał poważnej kontuzji.
BRUTALNY NOKAUT! RÓŻAŃSKI ZNOKAUTOWAŁ SZPILKĘ! >>>
- Pewnie zastanawiacie się, jak się czuję. Wiadomo, że nie jest to nic miłego dla każdego sportowca. Ale najważniejsze jest zdrowie, że wszystko jest w miarę okej. Obyło bez poważniejszych kontuzji, choć pewnie zerwałem więzadło w kolanie i być może w stawie skokowym. Jutro jadę do doktora (...) - stwierdził "Szpila".
Do kontuzji kolana doszło według Szpilki po pierwszym lub drugim nokdaunie. Przypomnijmy, że pięściarz z Wieliczki posłał Różańskiego na deski już w pierwszej akcji walki, ale Łukasz się pozbierał i skończył robotę bardzo szybko, posyłając po drodze Szpilkę trzykrotnie na deski. Tym sposobem jedna z najbardziej oczekiwanych walk w polskim boksie nie wyszła poza pierwszą rundę, dając kibicom ogromny zastrzyk emocji.
W boksie na najwyższym poziomie to już raczej nie ma czego szukać, co najwyżej jako trener, albo komentator. To w sumie też fajne fuchy. Podziękować należy za emocje i barwną postać, oraz życzyć powodzenia.
Dlatego powinien natychmiast dać sobie spokój ze wszelkimi "sportami walki" i zająć się tym, co wychodzi mu najlepiej. Czyli celebryceniem. Przy takiej rozpoznawalności spokojnie może komentować walki, być "youtuberem" czy innym "influencerem", sprzedawać karmę dla psów albo nawet... szpilki. Jeśli tego nie zrobi to jeszcze jedna, dwie walki i w wieku 32 lat zacznie się trząść jak po ataku gazowym a około 40 usiądzie na wózku. O ile te walki nie przemienią go w drugiego Mago albo Stevensona.
Gdzieś się chłopak na pewno zaczepi.
Lipa, pustka, będzie może przykra "amerykańska" historia pójścia na dno.
;-)
Oczywiście prócz forumowego orgowego popychadła intelektualnego, czyli Raffcia vel melfoya ;)
Laszlo Fekete byłby faworytem a Kołodziej by się temu dziwił, bo przecież Łapin powiedział, że Szpilka to morderca :)
Zapomniałeś o bombach od Chisory
Tylko, że jest to bardzo negatywnie ukierunkowany rozgłos, większość życzy mu wpierdolu. Coś jak Najmanowi.
Mnie dziwi fakt, że koledzy go oszukują. Dlaczego nikt mu nie powie, skończ chłopie zdrowia szkoda i wstyd sobie robisz. Kamiszka to wiadomo, że baba łapczywa na kasę i tego mu nie powie?
Facet się do boksu nie nadaje, ale chyba ma przyjaciół.
Co walkę słyszymy co Artur ma robić, jak wspaniale pracuje na treningach, Artur sam jest zadowolony i co?
Pierwsza bomba i gaśnie światło.
był czas, że bałem się otworzyć lodówkę bo myślałem, że wyskoczy z niej Szpilka. Chłopaczek ma parcie na szkło - wywiad z kimś na temat jego ważnej walki - Szpilka wchodzi w kadr, opinia o kimś prawdziwie zasłużonym dla naszego boksu - Szpilka wciska swoją krytykę. Tak go wszędzie pełno, że aż miło jak pokazuje kolejne myczki przy padaniu na ring - jego nie trzeba utwierdzać w żadnym przekonaniu, on od początku ma swoje, wie lepiej i jest niereformowalny. Pierwsza wygrana walka z Mollo uświadomiła mi, że z niego nic nie będzie, Jenings mnie w tym utwierdził, Wilder zadziwił jak jest słaby boksersko jak na mistrza ale go wykończył na dobre. Pozostali pogromcy (nawet ci nieoficjalni) to tylko wygladali przy Szpilce jak gwoździe do jego trumny :)