KTO DLA JOSHUY? POZA USYKIEM OPCJAMI TEŻ RUIZ JR, ORTIZ I WHYTE!
Wiadomo już, że Tyson Fury i Deontay Wilder dopełnią trylogię. A kto teraz dla Anthony'ego Joshuy (24-1, 22 KO)? Wydawało się pewne, że naprzeciw niego stanie Aleksander Usyk (18-0, 13 KO), którego narzuca federacja WBO. Opcjami są też jednak Dillian Whyte (28-2, 19 KO), Luis Ortiz (32-2, 27 KO) oraz... Andy Ruiz Jr (34-2, 22 KO).
Władze World Boxing Organization nakazują AJ-owi walkę z Ukraińcem. Jeśli wybierze kogoś innego, prawdopodobnie zostałby pozbawiony jednego z trzech swoich pasów. Ale rozważane są też inne opcje.
- Kiedy tylko wysypała się walka z Furym, tak jak kiedyś z Jarrellem Millerem, miałem małe deja vu. Od razu zgłosił się do nas Andy Ruiz Jr i napisał mi "Jestem gotowy, zróbmy naszą trzecią walkę". To coś, co na pewno by nas interesowało. Najbardziej prawdopodobna jest walka z Usykiem, ale w grę wchodzi trylogia z Ruizem w USA, Luis Ortiz, również w USA, bądź rewanż z Dillianem Whyte'em w Wielkiej Brytanii - stwierdził Eddie Hearn, promotor Joshuy i szef grupy Matchroom.
Jeśli chodzi o potyczkę z Usykiem, w grę wchodzą dwie daty i dwa obiekty. Pojedynek odbyłby się 21 lub 28 sierpnia na stadionie Wembley bądź Spurs Stadium.
- Co by było, gdybyśmy nie spotkali się z Usykiem? Cóż, jesteśmy otwarci na każdego, to on jest najbardziej prawdopodobnym rywalem AJ-a, lecz na koniec dnia liczy się biznes. To wszystko musi mieć biznesowy sens - dodał Hearn.
Obie strony mają czas na negocjacje do 31 maja. Jeśli nie dojdą do porozumienia, o wszystkim zadecyduje przetarg. Pieniądze byłyby podzielone w stosunku 80 do 20 na korzyść mistrza, czyli Joshuy. - Jestem pewien, że dojdziemy z Usykiem do porozumienia w przeciągu tego tygodnia - uspokaja Hearn.
Inna sprawa, że Usyk powinien brać taką walkę, bo przede wszystkim ma już swój wiek. 34 lata w tym roku, to ostatni dzwonek. W tym wieku, przy tym stylu, zawodnik może się diametralnie postarzeć już w jeden rok, dlatego to ostatni rok kiedy kontuzje jeszcze go nie zrujnowały, nogi chodzą, piszczele nie wyjebało.
Powinien brać tę walkę jak nic.
Czy ma szanse?
Cóż, walcząc jak z Joyce'm jasna sprawa, że ma szanse tyle, że na wypunktowanie Joshuy wg. SPRAWIEDLIWEGO punktowania. No i tu jest całe clue, że w UK na terenie Joshui o takim raczej można zapomnieć. Aczkolwiek wszystko zależy, gdyby walka była równa, a w dalszych rundach Ukrainiec zajeżdżałby zmęczonego Joshuę i punktował, byłaby szansa nawet na TKO lub na tyle wyraźne zarysowanie przewagi, że kto wie, kto wie.
Usyk najlepszą opcją. Później Ortiz (o ile jest w formie w tym wieku) i dopiero Whyte.