OPCJE TAYLORA - NAJPIERW CATTERALL, POTEM CRAWFORD BĄDŹ LOPEZ
Josh Taylor (18-0, 13 KO) pozbierał wszystkie pasy kategorii junior półśredniej i jako nowa gwiazda boksu może przebierać w ofertach. Jaką teraz pójdzie drogą?
Szkot bardzo chętnie spotkałby się z Terence'em Crawfordem (37-0, 28 KO), który - tak jak on, w 2017 roku pozbierał wszystkie tytuły w limicie 63,5 kilograma, zanim przeszedł do wagi półśredniej. Dziś zasiada na tronie WBO w wyższej dywizji.
- Dwóch bezdyskusyjnych mistrzów, którzy przeszli do wagi półśredniej? To byłaby świetna walka. Na spokojnie przeanalizujemy wszystkie opcje. Piętnaście lat poświęceń i wyrzeczeń przyniosło efekty. Nie mam zamiaru wyzywać Crawforda do walki, ale chętnie się z nim zmierzę. To byłoby wielkie wyzwanie - mówi Taylor.
Ale póki co Szkota czeka pojedynek z obowiązkowym pretendentem z ramienia federacji WBO, Jackiem Catterallem (26-0, 13 KO). To była część umowy, gdy podpisywano kontrakt na walkę Taylor vs Jose Carlos Ramirez (26-1, 17 KO) o status absolutnego mistrza. Wydaje się oczywiste, że starcie Szkota z Anglikiem musi odbyć się w Wielkiej Brytanii...
- Najważniejsze jest zdanie samych zawodników, to oni są szefami, ale Josh najpierw musi dać walkę Catterallowi. Potem, jeśli będzie chciał iść w górę, możemy mu zorganizować potyczkę z Crawfordem. Z drugiej strony może też poczekać w junior półśredniej na Teofimo Lopeza, to również dla niego załatwimy - stwierdził szef grupy Top Rank, Bob Arum.