BEN DAVISON STANIE W NAROŻNIKU DEVINA HANEYA
Ben Davison spełnia się w roli szkoleniowca już od ponad pięciu lat, ale znany jest głównie ze znakomitej przygody z Tysonem Furym. Przypomnijmy - pod okiem młodego trenera Brytyjczyk zgubił kilkadziesiąt kilogramów, wrócił do ringu po prawie trzyletniej przerwie i dał dobrą walkę Deontayowi Wilderowi, która zakończyła się kontrowersyjnym remisem. Nic zatem dziwnego, że akcje Davisona stoją wysoko i może on liczyć na ciekawe propozycje.
29-latek właśnie dostał kolejną robotę. Zgodnie z tym, co zakomunikował dziennikarzowi z kanału IFLTV, brytyjski trener dołączy do zespołu Devina Haneya (25-0, 15 KO) i wraz z jego ojcem Billem pomoże mu w przygotowaniach do następnego pojedynku. Obaj panowie spotkali się podczas przygotowań w jednym gymie i amerykański pięściarz zdecydował się na zaproponowanie współpracy Davisonowi. Nie wiadomo jeszcze, czy będzie to dłuższa kooperacja, czy jednorazowy epizod.
A przed młodym Amerykaninem nie lada wyzwanie. 29 maja wejdzie między liny z byłym mistrzem trzech kategorii wagowych Jorge Linaresem (47-5, 29 KO). Dla Haneya to trzecia obrona tytułu mistrzowskiego, wcześniej rozprawiał się na punkty z Yuriorkisem Gamboą i Alfredo Santiago. Podczas majowej gali DAZN rękawice skrzyżują ze sobą również Martin Joseph Ward (24-1-2, 11 KO) i Azinga Fuzile (14-1, 8 KO), zaprezentują się także zwycięzca Złotych Rękawic z 2018 roku Reshat Mati (9-0, 7 KO) i Darren Cunningham (13-0, 7 KO).