SAUNDERS: OPERACJA SIĘ UDAŁA, PO TYM CIOSIE NIC NIE WIDZIAŁEM
Billy Joe Saunders (30-1, 14 KO) po raz pierwszy po porażce z Saulem Alvarezem (56-1-2, 38 KO) zabrał głos. Były już mistrz świata skontaktował się z kibicami za pomocą mediów społecznościowych.
Anglik przeszedł kilkanaście godzin po walce operację. Kontra Canelo prawym podbródkowym w ósmej rundzie sprawiła, że Brytyjczyk poddał się przed dziewiątym starciem. Potem okazało się, że doznał złamań oczodołu w trzech miejscach. To podobny przypadek do kontuzji Kella Brooka w konfrontacji z Giennadijem Gołowkinem.
"Dziękuję wszystkim za wasze wiadomości. Doznałem złamania oczodołu i kości policzkowej. Operacja się udała. Czasem się wygrywa, a czasem przegrywa. On trafił mnie dobrym ciosem, po którym nic nie widziałem" - powiedział BJS, w przeszłości mistrz świata wagi średniej i właśnie super średniej.
Saunders nurkował głową w dół a Canelo zadał cios podbrótkowy.
Brawo dla Canelo za timing i oczko.
Cios nie musiał być mega silny.
Tym razem „syn sędziów” nie potrzebował ich wsparcia.
Dobrze zrobili, bywa, że taka kontuzja jest w stanie skończyć karierę.