BIAŁYSTOK - GORGOŃ, SOSIŃSKI, KACZMARKIEWICZ I GŁOWACKI NA PLUS
Za nami gala w Białymstoku. Słaby poziom, słabe walki, słaby rywale... W daniu głównym solidny Przemysław Gorgoń (13-7-1, 5 KO) walcząc z kontuzją pokonał Walentyna Zbrożka (5-17-1, 2 KO).
Przemek rozpoczął spokojnie, ustawiając sobie rywala lewym prostym. Momentami wyglądało to trochę, jakby oszczędzał wręcz przeciwnika. W trzeciej rundzie zranił go lewym sierpowym, w czwartej prawym krzyżowym, ale nie podkręcał tempa i spokojnie robił swoje. Ukrainiec ewidentnie przyjął za dużo w karierze, plątały mu się nogi i zapraszanie go dalej na gale powinno zostać zabronione. To może skończyć się tragedią. Z takiego założenia wyszedł chyba Przemek, który boksował praktycznie samą lewą ręką. Prawej użył dosłownie kilka razy. A gdy na początku szóstego starcia trafił prawym krzyżowym, z grymasem bólu na twarzy odszedł na liny. Widać było, że coś jest na rzeczy i prawej ręki używać nie może... Mimo wszystko mając tylko pół arsenału do dyspozycji pewnie wygrał - 59:55.
Wcześniej występujący w wadze ciężkiej Jakub Sosiński (4-2-1, 2 KO) wyczekał minutę, strzelił prawym sierpowym i odprawił 48-letniego Igora Filipienkę (5-52-2, 1 KO). Poniżej wyniki pozostałych starć.
Konrad Kaczmarkiewicz (3-0, 1 KO) PKT Gary Abajyan (23-40-1, 11 KO) - punktacja 40:36
Bartosz Głowacki (5-6, 4 KO) zastopował w 1. rundzie ciosami na korpus debiutanta Patryk Litke
Wcześniej w walkach boksu olimpijskiego zwycięstwa odnieśli Natalia Kuczewska (-48kg) - srebrna medalistka niedawnych Młodzieżowych Mistrzostw Świata, Tobiasz Zarzeczny oraz Maksymilian Kuziemski, syn Aleksa.
Dokładnie. A potem Marian będzie narzekał na poziom i zainteresowanie boksem w Polsce.