FRANK SANCHEZ: JESTEM GOTOWY NA NAJLEPSZYCH W WADZE CIĘŻKIEJ

Frank Sanchez (18-0, 13 KO) odprawił Nagy'ego Aguilerę i szuka poważniejszych wyzwań. Kubańczyk przekonuje, że jest już gotowy na najlepszych w wadze ciężkiej.

- Nadchodzę i chcę kogoś z pierwszej dziesiątki na świecie. Usyk, Anthony Joshua, Tyson Fury, jestem gotowy na każdego. Eddy Reynoso to najlepszy trener, który wciąż uczy mnie nowych rzeczy, a współpraca z Canelo to również znakomite doświadczenie - kontynuował wysoko notowany w światowych rankingach pięściarz (WBC #14, WBA #14 i WBO #6).

- Cieszę się z tej wygranej. Biłem Aguilerę i z rundy na rundę go łamałem. Wolałbym oczywiście go znokautować, jednak on w pewnym momencie zrozumiał, że to nastąpi, więc wolał uciec w ten sposób. Zrobiłem co do mnie należy, podążałem za wskazówkami trenera, a występ przed taką publicznością był wspaniałym przeżyciem. Teraz jednak chcę kogoś z czołowej dziesiątki na świecie - dodał Sanchez.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MLJ
Data: 09-05-2021 09:27:19 
Tego aguilerę to poiwnin znokautować w pierwszej, drugiej rundzie. Sanchez to nie jest materiał na mistzza. Poza tym ma już 46 lat.. Mało jak na kubańczyka, ale jednak już sporo xD
 Autor komentarza: MatiBoxing94
Data: 09-05-2021 09:30:00 
Jak taki jest kozak, to nich wyjdzie do swojego 100 letniego rodaka Luisa Ortiza i zobaczymy co potrafi.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 09-05-2021 09:47:46 
Na top 10 to może gotowy nie jest, ale na jakąś weryfikację typu Arreola, wygrany Kownacki vs Helenius czy ktoś pokroju Wallina mogłoby się nadać. Tam jest z kim walczyć, pytanie tylko czy ktoś podejmie duże ryzyko za małe wynagrodzenie?
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 09-05-2021 10:17:16 
46 lat na Kubie to wciąż junior, spokojnie do 50-tki mógł boksować na amatorstwie. Jak na moje za szybko przeszedł na zawodowstwo :)
 Autor komentarza: puncher48
Data: 09-05-2021 11:25:45 
W Polsce, również nadal byłby perspektywicznym, dobrze rokującym młodym talentem. Zestawić go z Hrgoviciem, albo Yoką, nie ma na co czekać, chyba, że jego strategią jest obijanie ruchomych nadwątlonych zębem czasu worków z ziemniakami i budowanie legendy, jako najgroźniejszego i jednocześnie nieustannie unikanego pięściarza:)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.