CANELO OTWARTY NA DOKOŃCZENIE TRYLOGII Z GOŁOWKINEM
Kibice często zarzucają Saulowi Alvarezowi (55-1-2, 37 KO), że ten unikał dopięcia trylogii z Giennadijem Gołowkinem (41-1-1, 36 KO). Sławny Canelo dziś w nocy spotka się z Billym Joe Saundersem (30-0, 14 KO), lecz nie wyklucza, iż wkrótce dokończy sprawy z kazachskim królem nokautu.
Canelo postanowił na dłużej zakotwiczyć w limicie 76,2 kilograma. Pozbierał już pasy WBC i WBA, a pokonując ewentualnie Saundersa dorzuci do kolekcji również tytuł WBO. Ostatnim trofeum do zdobycia będzie więc pas IBF, który dzierży Caleb Plant (21-0, 12 KO).
- Jestem otwarty na trzecią walkę z Gołowkinem, ale najpierw chcę zunifikować wszystkie pasy. Potem możemy zawalczyć, choć musi to być kategoria super średnia - zaznaczył sławny Meksykanin.
- Tak naprawdę priorytetem jest unifikacja, ale potem będę otwarty na każdy pojedynek. Natomiast jeśli Gołowkinowi będzie zależało na rewanżu, musi przejść z wagi średniej do super średniej - dodał Alvarez.
Teraz by chciał niby przypieczętować przewagę wygrywać ze STARYM Gołowkinem. I wtedy już całkiem zamaże prawdę, jaka jest taka, że dostał wpierdol dwa razy.