WHYTE: MYŚLAŁEM, ŻE ARREOLA POKONAŁ RUIZA
Dillian Whyte (28-2, 19 KO) wyraźnie nie przepada za Andym Ruizem Jr (34-2, 22 KO). Jeszcze przed zeszłotygodniową walką z Chrisem Arreolą (38-7-1, 33 KO) Brytyjczyk sugerował, że to beznadziejne zestawienie, które posłuży Ruizowi do popisania się w debiucie pod skrzydłami Eddy'ego Reynoso. Teraz poszedł dalej.
Zdaniem "Łajdaka z Brixton" sędziowie pomylili się, przyznając zwycięstwo "Niszczycielowi" z Kalifornii. Urodzony na Jamajce pięściarz wyraził również chęć skrzyżowania rękawic z Arreolą, twierdząc, iż rozprawi się z nim dużo łatwiej, niż były mistrz WBA Super, WBO i IBF. - Myślę, że Chris Arreola jest kimś, komu warto się przyjrzeć, bo właśnie dobrze się zaprezentował w walkach z Adamem Kownackim i Andym Ruizem - stwierdził Whyte.
- Byłoby dobrze, gdybym mógł go zdmuchnąć w przeciągu czterech-pięciu rund, ponieważ moje nazwisko było zestawiane z Ruizem i innymi. Myślałem, że Arreola zwyciężył Ruiza. Myślałem, że wygrał niejednogłośną decyzją sędziów. To kolejny gość, któremu możemy się przyjrzeć. Jest dobrze znany, to twardy facet. Trzykrotny pretendent do tytułu mistrzowskiego, bardzo dobry meksykański wojownik. Walczy jak prawdziwy Meksykanin w przeciwieństwie do tego grubego, fałszywego Meksykanina. Tak jak mówiłem wcześniej, Candy Ruiz (pisownia oryginalna - dop.red.) to tylko brzuch bez serca. Odessali z niego 30 funtów tłuszczu, a nadal wygląda jak niechlujna kluska.
Whyte postanowił także odpowiedzieć na ranking najlepszych ciężkich Ruiza Jr, który umieścił siebie na trzecim miejscu, zaraz za plecami panujących mistrzów, przed Deontayem Wilderem i wspomnianym już "Koszmarem". - Jest żartownisiem. Jeśli zawalczę z Arreolą, znokautuję go. Z całym szacunkiem dla niego, bo to dobry zawodnik. Twardy gość, z mocną szczęką. On nawet nie uplasował mnie w top 5 wagi ciężkiej na świecie. Dał mnie w pierwszej piętnastce czy coś takiego, układając swój ranking. Faktem jest, że jestem numerem trzy magazynu Ring i pokonałem trzech z obecnej pierwszej dziesiątki, w tym facetów, którzy pokonali Ruiza. On powinien znokautować Arreolę. Jeśli to ja z nim zaboksuję, zastopuję go. Pięć rund, Chris Arreola zostanie zastopowany - zakończył mieszkający w Brixton 33-latek, który w ostatnim występie rozprawił się w czterech odsłonach z Aleksandrem Powietkinem.
Przy tych bliskich walkach zdania zawsze będą podzielone. Rzadko się zdarza, by po bliskiej walce przegrał gospodarz i Parkera też to przecież dotyczy.
A który,to sędzia w walce FMJ-Canelo dał wygraną Canelo?
Generalnie zgadzam się z Whytem co do ogólnej opinii o Ruizie, a co do punktowania, raczej z samym Arreolą, że może przegrał, ale bardziej w stronę 114:115. Wałki pamiętam dobrze Masternak Muller i Chisora Helenius, wstyd dla dyscypliny.
Chisora - Helenius - dzieki ze przypomniales mi ta walke. Ogladalem ja z moim wujasem, ktory wtedy (obecnie pewnie tez) w ogole sie nie zna na boksie :D to byl wal zdecydowanie wiekszy niz Holly - Lewis, Holly- Wauev czy Szpila - Radczenko :D gatunkowo oczywiscie to byl lvl nizej niz walki wspomnianych mistrzow i kilka lvl wyzej niz, rowniez wspomnianych, bumów. Mimo wszystko ze swieca szukac tak poteznych walkow, nawet biorac pod uwage tylko i wylacznie gale saurelanda, ktory w tamtym okresie byl pewniakiem przekretu