SAUNDERS ZOSTAWI(Ł) CANELO NA LODZIE? RYDER LECI DO DALLAS
Ekipa Billy'ego Joe Saundersa (30-0, 14 KO) straszy odwołaniem sobotniej walki i choć do tej pory można było to traktować z przymrużeniem oka, to sytuacja gmatwa się coraz bardziej.
Pojedynek ma wyłonić zunifikowanego mistrza WBC/WBA/WBO kategorii super średniej, ale rozmiary ringu i kłótnia o to sprawiły, że Anglik może się wycofać. Dotąd straszył, ale przed momentem zostawił sławnego Saula Alvareza (55-1-2, 37 KO) na lodzie i nie stanął do pierwszego spotkania oko w oko. Największa gwiazda światowego boksu grzecznie czekała, a Saunders po prostu się nie pojawił...
Swoją szansę wyczuł John Ryder (29-5, 16 KO) - jakiś czas temu przymierzany do Canelo, który kupił bilet i z samego rana leci do Teksasu, konkretnie do Dallas. Ryder był już w treningu, bo miał (ma) zaplanowaną walkę w czerwcu. Jeśli Saunders rzeczywiście nie wyjdzie do ringu, w jego miejsce może wskoczyć Ryder.