OJCIEC SAUNDERSA: DO WALKI Z CANELO NIE DOJDZIE, DOŚĆ TEGO GÓWNA
Kryzysowa sytuacja wokół sobotniej walki mistrza świata WBO wagi super średniej, Billy'ego Joe Saundersa (30-0, 14 KO) z mistrzem WBC i WBA Saulem Alvarezem (55-1-2, 37 KO), bardzo się zaogniła. Ojciec Brytyjczyka twierdzi, że do pojedynku na stadionie w Arlington nie dojdzie.
CANELO vs SAUNDERS: SPÓR O ROZMIAR RINGU >>>
- Nie widzę możliwości, by doszło do spotkania twarzą w twarz. Negocjacje w sprawie rozmiaru ringu się załamały, a w kontrakcie nie ma ani słowa o tym rozmiarze. Dla Canelo przygotowano osiemnastostopowy ring (o boku długości 549 cm - przyp.red.). To rozmiar ringu amatorskiego. Taki był plan Alvareza. On chce zabrać jeden z atutów Billy'ego, pracę i szybkość nóg. Na początku Canelo twierdził, że chce walki w ringu dwudziestostopowym, my chcieliśmy dwudziestoczterostopowego, a potem dwudziestodwustopowego - powiedział Tom Saunders.
- Nie pozwolę, by mój syn boksował przeciwko gościowi, którego uważa się za króla boksu, w tak małym ringu. Wszystko jest ustawiane przeciwko nam, ale sprawy ringu nie odpuścimy. Do walki nie dojdzie. Nie wydaje mi się, by Canelo chciał starcia z Billym Joe. Alvarez chce pewnego zwycięstwa, a my nie pozwolimy mu ograniczyć mobilności Billy'ego. Mamy dość tego gówna. Dość uginania się przed żądaniami Canelo. Ktoś powiedział mu ''nie'' i typ się zdenerwował, bo wszyscy się zawsze przed nim płaszczyli. Jego cel to doprowadzenie do walki w dwudziestostopowym ringu, ale to nie przejdzie - tako rzecze ojciec Saundersa.
Chcialbym zeby ta walke skancelowali, bo Billy i tak na pkt z tym rywalem nie wygra, a znokautowac Canelo sie nie da.
Ale to wiedzieć powinni dawno temu. Jeśli łudzili się na pełne uczciwe podejście to są debilami. A wiem że nie są.
Mieli świadomość że co nie zrobia to pewnie i tak przegrają bo Alvareza na punkty ograć się nie da (sędziowie) a o nokaut z mocą Billy'ego w tym przypadku będzie jeszcze ciężej niż o uczciwą punktację...
Po co więc brać walkę z kombinatorem skoro się tego obawiają?
Fakty są takie że Canelo wyru... największą gwiazdę wagi średniej- mistrza prawie wszystkich federacji i to dwa razy. Ustawienie sobie więc takiego pionka jak Saunders to "no problemo"...
Przecież Saunders to król ringów i jako jedyny może nawiązać równą walke z Rudym, więc takie nuanse jak rozmiar ringu nie powinny mu przeszkadzać. Niestety może się okazać że swoje 0 w rekordzie ceni bardziej niż wypłatę życia, a o reakcjo angielskich kibiców już nie wspomnę.
Uważam, że bardzo mu zależy na dłuższej współpracy z "Canelo" i jest gotowy dla niej trochę sabotować Saunders'a, ale w granicah zdrowego rozsądku.
Jeżeli "Cygan" naprawdę chce mieć jakiekolwiek szanse, to nie może się zgodzić na warunki Meksykania. Jak będzie inaczej, to znaczy, że się sprzedał i tutaj chodzi tylko o kasę.