ERISLANDY LARA OTWARTY NA WALKĘ Z 'BRATEM' CHARLO
Erislandy Lara (28-3-3, 16 KO) - były mistrz świata wagi junior średniej, w sobotnią noc zdemolował w 80 sekund Thomasa Lamannę i sięgnął po pas WBA Regular dywizji średniej. Teraz ma chrapkę na starcie z byłym kolegą z sali treningowej, zasiadającym na tronie WBC wagi średniej Jermallem Charlo (31-0, 22 KO).
Lara i Charlo trenowali wspólnie przez kilka lat pod okiem Ronnie Shieldsa, jednak Kubańczyk kilkanaście miesięcy temu postawił na swojego rodaka Ismaela Salasa. Tak więc poza niewątpliwym poziomem sportowym pojedynek ten miałby dodatkowe smaczki. Obaj boksują na galach PBC Ala Haymona, dlatego dopięcie tego nie powinno być najtrudniejszym zadaniem.
- Jermall jest jak rodzina, traktuję go niczym brata i na pewno bliżej mi do niego niż do jego bliźniaka Jermella. Przez kilka lat razem trenowaliśmy, ale w NBA też chłopaki się kumplują, a potem muszą grać przeciwko sobie. Skoro więc musielibyśmy zawalczyć, to trudno, zróbmy to i zawalczmy. Mam już 38 lat, jednak czuję się znakomicie. Karierę mam już długą, lecz nie przyjąłem za dużo ciosów od rywali. Przede mną jeszcze ze trzy lata na najwyższym poziomie - przekonuje Lara.