SZPILKA O WERDYKCIE WALKI CHISORA-PARKER: TO SĄ JAJA
- Jesteś zwycięzcą - napisał do Derecka Chisory (32-11, 23 KO) po wczorajszej walce Brytyjczyka z Josephem Parkerem (29-2, 21 KO) jego były rywal Artur Szpilka (24-4, 16 KO). Pięściarz z Wieliczki, tak jak wielu ekspertów oraz kibiców na całym świecie, nie zgadza się z werdyktem sędziowskim tego pojedynku. Jego zdaniem starcie wygrał Chisora.
Szpilka już kilka godzin przed pojedynkiem wierzył w zryw "Del Boya" i pisał o tym na Twitterze. Chisora już w pierwszej akcji posadził na deski Parkera. Tuż po ostatnim gongu Artur napisał "WAR Dereck Chisora", ale gdy anonser wyczytał oficjalne wyniki z kart punktowych i ogłosił tym samym zwycięstwo Parkera, "Szpila" się z tym nie zgodzil.. - To są jaja - napisał w mediach społecznościowych. Na koniec skierował słowa w stronę Chisory: - Jesteś zwycięzcą - skwitował oznaczając w poście "Del Boya".
Sędziowie punktowi stosunkiem "dwa do jednego" przyznali zwycięstwo Parkerowi. Tym samym zdobył on wakujący pas WBO Inter-Continental wagi ciężkiej i przybliżył się do większych walk, prawdopodobnie awansuje również w najnowszym rankingu WBO. Na uwagę zasługuje bardzo, ale to bardzo wątpliwy werdykt polskiego arbitra, Grzegorza Molendy, na którego karcie widniał wynik: 116-111 dla Nowozelandczyka, co rozwścieczyło również polskich kibiców. Trudno zrozumieć taki werdykt.
Dodatkowo śmiesznie to brzmi od Szpili...
Parker z potencjałem, ale mdły jak pączki bez cukru, w dodatku coraz bardziej niewyraźny, natomiast Chisora po staremu, czyli Coco jambo i do przodu. Dereck tego nie przegrał, remisowy werdykt byłby sprawiedliwy, a rewanż pewnie by się sprzedał i nikt nie miałby pretensji, a tak pozostał smród.
Ale tu nie chodzi o walkę Szpilki...
Ale jakie znaczenie ma to czy chodzi o walkę Szpilki? Tam też były "jaja", a jakoś Artur nie miał zbyt wiele do powiedzenia na ten temat.
A to czy akurat w tym danym momencie ma rację ! A tu wypowiedź jest na temat tej walki, a nie jego, teraz zrozumiał ???
Wypowiedź Szpilka, jak to wyraźnie widać jest na temat niesprawiedliwego sędziowania. Tu werdykt mógł i tak iść w dwie strony, trudna do punktowania walka, ale pojedynek Szpilki to dopiero były jajca i mistrzostwo w niesprawiedliwości. Nawet nie chodzi o sam werdykt, ale to co stało się chyba w 9 rundzie. Gdzie bity Szpilka już prawie klęczał i sędzia zamiast przerwać walkę to odjął punkt Ukraińcowi. Jajca, co?
Nie pamiętam tylko czy Chisor poczęstował go burgerem po walce, bo Chisor właśnie tak pokazuje swój szacunek do przeciwnika.
Burgerami po walce częstował ekipę Usyka, po walce ze Szpilką, Akuczin, czy tam Anuczin, kilka razy próbował z Chisorą przybić piątkę :) Ale może dał im na drogę do samolotu burgery, nie wiem, nie pokazywali tego :)
Tylko w walce Szpilka vs Radczenko to był przekręt stulecia. Sędzia zatrzymał walke i ukarał Radczenke żeby zapobiec KO na Szpilce.