RUIZ-ARREOLA: RAMOS POROZBIJAŁ FIGUEROĘ, FUNDORA I RAMOS JR NA PLUS
Trwa gala Ruiz vs Arreola w Carson. W zakończonym przed momentem pojedynku Abel Ramos (27-4-2, 21 KO) pobił i zastopował faworyzowanego chyba Omara Figueroę Jr (28-2-1, 19 KO).
Figueroa od początku ruszył do przodu i charakterystycznych, jakby nieskoordynowanym ruchem nacierał. Ramos bardzo dobrze poruszał się w ringu i wciągał rywala na pojedyncze kontry w pierwszych trzech rundach. Od czwartej te kontry zaczęły wchodzić już jak w masło. Po piątym starciu oko Figueroy zaczęło już mocno puchnąć. Po przerwie Ramos podkręcił tempo, przez kolejne trzy minuty obijał przeciwnika i Omar nie został już wypuszczony do siódmej rundy.
Wcześniej Sebastian Fundora (17-0-1, 12 KO) i Jorge Cota (30-5, 27 KO) poszli na wojnę od pierwszego gongu. Było ostro i skończyło się w końcówce czwartej rundy. Sędzia poddał Cotę, choć wcześniej miał kilka lepszych momentów na taką decyzję.
Perspektywiczny Jesus Ramos Jr (16-0, 14 KO) pokonał w limicie wagi półśredniej Javiera Molinę (22-4, 9 KO). Sędziowie punktowali 97:92 i dwukrotnie 99:90. Molina dostał ostrzeżenie w siódmej rundzie za ciosy w tył głowy.
W konfrontacji solidnych "ciężkich" Carlos Negron (23-3, 18 KO) ograł Scotta Alexandra (16-4-2, 8 KO). Sędziowie punktowali jednogłośnie - 79:73, 78:74 i 77:75.
Chciałem coś podobnego napisać.Walka Chisora-Parker to była męczarnia dla oka.Ten pojedynek się super ogląda
Amen