EFEKTOWNY 'ŚREDNI' LARA
Niespełna 80 sekund potrzebował Erislandy Lara (28-3-3, 16 KO) na bardzo efektowny debiut w wadze średniej. Doświadczony Kubańczyk sięgnął w tym czasie po wakujący tytuł (wice)mistrzowski WBA Regular.
Znakomity technik zapowiadał, że po przejściu z dywizji junior średniej do średniej pokaże nowe oblicze. Naprzeciw niego stanął Thomas Lamanna (30-5-1, 12 KO), ale nie stanowił żadnego zagrożenia dla byłego championa niższego limitu.
Lara zaczął od lewego na korpus. Za moment uderzył podobną akcją, tylko tym razem na splot słoneczny. Trzeci cios to już był lewy krzyżowy na górę. Wszystko wchodziło jak w masło... W końcu Lara dla odmiany huknął lewym sierpowy, trafił na szczękę i było po wszystkim. Sędzia nawet nie zaczynał liczyć.
Wcześniej ceniony twardziel Adrian Granados (21-8-3, 15 KO) po ośmiu rundach wojny zremisował z Jose Luisem Sanchezem (11-1-1, 4 KO) - 77:75 i 2x 76:76. Z kolei Eduardo Ramirez (25-2-3, 12 KO) akcją lewy krzyżowy-prawy sierp w trzeciej odsłonie odprawił Isaaca Avelara (17-3, 10 KO), sięgając po pas WBA wagi piórkowej, choć póki co tylko w wersji tymczasowej.