CHISORA WYCOFA SIĘ Z WALKI Z PARKEREM? SPÓR PO WAŻENIU
Po ważeniu przed jutrzejszą walką Josepha Parkera (28-2, 21 KO) z Dereckiem Chisorą (32-10, 23 KO) w Manchesterze miała miejsce sytuacja, która postawiła pojedynek pod znakiem zapytania - przynajmniej na chwilę. Chodzi o kwestię kolejności wchodzenia do ringu. Nieprzewidywalny Chisora nie zamierza tutaj iść na kompromis.
- Mamy spór, bo oni (chodzi zapewne o obóz Parkera i promotorów - przyp.red.) chcą rzucać monetą i na tej podstawie wybrać tego, kto wchodzi do ringu jako drugi (jako drugi wchodzi zwyczajowo mistrz, gospodarz lub wyżej notowany zawodnik - przyp.red.). Nie wchodzę w to. Albo wejdę jako drugi albo wracam do domu - powiedział Chisora i opuścił budynek. Chwilę później rzucano monetą i szczęście uśmiechnęło się do Parkera...
- Jeżeli Dereck ma wchodzić do ringu jako pierwszy, to naprawdę nie widzę możliwości rozegrania tej walki. Wiem, że zachowanie Derecka nie ma sensu, ale jego to w ogóle nie obchodzi - skomentował sytuację skonsternowany były mistrz świata David Haye, menadżer Chisory i jego były rywal (w 2012 roku pokonał Chisorę przed czasem).