ARTUR SZPILKA: RÓŻAŃSKI NIE BYŁ JESZCZE NA TAKIM POZIOMIE
Łukasz Furman, Nagranie własne
2021-04-29
- Naprzeciw mnie wyjdzie niepokonany zawodnik, taki krzepki kogucik, który będzie chciał pokazać swoje. Ale ja również chcę pokazać swoje. Pamiętajcie, że mierzyłem się z takimi zawodnikami jak Wilder czy Chisora. Łukasz jeszcze tam nie był i sam się o tym przekona - mówił po pierwszej konferencji prasowej promującej walkę z Łukaszem Różańskim (13-0, 12 KO) zmotywowany i pewny swego Artur Szpilka (24-4, 16 KO). Pojedynek odbędzie się 30 maja w Rzeszowie.
Szpilka niestety tak i efekt widzieliśmy.
Po emerycie Molo powinien wyciągnąć wnioski.
I walczyć ze średniakami.
Najgorsze jest to,że Szpila i IZU często gadają o jakiś wylewach do mózgu od mocnych ciosów i chorobach na starość od boksu i może oni się zaczęli bać o swoje zdrowie ?
Ciekawe jaki Szpila wyjdzie do walki bo Różański to wiadomo jaki .
W tym całym SHOW to powinien być KASJO i powinni zrobić jakąś spine np.Szpila vs Kasjo na konferencji i rozwalić stoły to by nakręciło publike Gimbobo .Boks umarł jest teraz SHOW .
Ja to pamiętam jak po tych pojedynkach wynosili cie na noszach/podawali tlen. Nie jestem pewien czy Artur powinieneś to przypominać kibicom ;)
Capone na punkty lub Masa przed czasem.
konkretnie to zawiedzie koncentracja. Trudno być skoncentrowanym przy takim ego, siedzeniu tyle przed ekranem - i to jest już standard od kilku nokautów roku czy wawrzykdance z ukraińskim asem. Paradoksalnie Szpilka jest jednym z najodporniejszych celebrytów. Chodzi o typ odporności w którym bryluje najman - Ajtuj jest już tuż za nim. Jak się z nim zrówna poziomem w tym aspekcie to należałoby przestać używać wielkich liter odnosząc się do jego osoby.
Ego i siedzenie przed ekranem nie koreluje ze skupieniem. To walka w ringu. Jest przeciwnik, sędzia i liny. Trzeba się skupić na tym, żeby nie dostać w mordę i na tym, żeby samemu trafić. Ego może być balastem wyłącznie wtedy, kiedy dany zawodnik poczuje się zbyt pewnie. Szpilka "koleś jest wolny, gorszy, nic mi nie zrobi, przykozakuję", Różański "koleś jest miękki, teraz zbieram, na razie trochę odpuszczę i zbiorę siły, ale w końcu i tak go dorwę". W walce nie myśli się o ekranach i o tym, co kto pisze, tylko o tym, żeby nie zebrać na ryj. Przynajmniej ja tak zawsze myślałem, jak walczyłem :) Zobaczymy...
Zgodzę się z komentarzami, że z tych jego walk na poziomie bardziej się pamieta zejście z ringu niż wejście :), niemniej parę rund na przyzwoitym poziomie poboksował. Różański nie miał przed sobą jeszcze kogoś choćby w typie Wacha, a ja zawsze jestem sceptyczny wobec zawodników niezweryfikowanych. Dlatego nie przekreślam Szpilki, chociaż nie wypisuję się z tej większości, która większe szanse daje Różańskiemu. Gdybym miał cokolwiek obstawiać, to rozstrzygnięcie przed czasem, chociaż buki jak widzę myślą podobnie i nie dają na tym zarobić (1.38).
Z ekranem to miałem na myśli mental Szpilki, codzienność w w funkcjonowaniu jego OUN - dziecka mediów społecznościowych - dzieci przy zdalnej nauce i internetowych rozrywkach też mają problemy z koncentracją (w ogólnym, codziennym funkcjonowaniu). Ego jak najbardziej ma wpływ na każdym etapie: przygotowań, nastawienia, reakcji na wydarzenia w ringu, wyciągania wniosków, doboru ludzi wokół siebie... można tak wymieniać ale ego Wildera i jego ostatnia walka jest tego najlepszym przykładem. Szpilka też lubi być klepany po plecach, mieć wokół siebie klakierów - przedostatni trener był tego przykładem, obecny taki nie jest ale pytanie co do głowy Szpilki bardziej dociera - rady trenera czy internet? To jest największy problem Szpilki - celebrytą i klasowym zawodnikiem nie da się z reguły być na raz, jednocześnie. Dzięki temu drygowi do szumu wokół siebie nieźle zarobił ale nic sportowo nie zdobył. Ostatnio jedynie Fury potrafi łączyć te dwa aspekty - medialności i klasy sportowej.