STRASZEWSKI POKONANY W FINALE MŁODZIEŻOWYCH MISTRZOSTW ŚWIATA
Jakub Straszewski (91 kg) przegrał w finale młodzieżowych mistrzostw świata w Kielcach 0:5 (25:30, 26:30 i trzy razy 27:29) z Kubańczykiem Jorge Luisem Felimonem Lobainą, zdobywając srebrny medal.
Polak zaczął w swoim stylu od kontroli prawą ręką, mądrej pracy nóg i świetnych kontr lewym z dołu i lewym prostym. Kubańczyk wywierał pressing i chwilami zamykał Kubę w narożnikach, ale Polak umiejętnie wychodził z opresji. Po pierwszej rundzie prowadził u trzech z pięciu sędziów.
Pocżątek drugiej odsłony to świetne kombinacje Straszewskiego kończone prawym sierpowym, ale potem Kubańczyk osłabił Polaka ciosami na dół i rozpoczął bardzo ostrą szarżę. Rąbał krótkimi sierpami, mocno trafiał na głowę, zapędził biało-czerwonego pod liny i Kuba był liczony. Chwilę później po raz drugi, tym razem po serii Kubańczyka w narożniku. Kubańczyk wygrał rundę 10:8 u wszystkich sędziów.
Trzecie starcie to dalsza dominacja Kubańczyka, który ponownie zaczynał kombinacje od uderzeń na korpus - często kontrujących - i kończył bombami na górę. Polak mężnie stawiał czoła silniejszemu rywalowi, w ostatniej akcji walki trafił firmowym lewym, ale nie mógł przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę.
Ważne aby zadbać o głowę.
No i aby dobre wsparcie finansowe miał bo za puchary i dyplomy to walczyć nie będzie.
Do KSW pójdzie czy coś...
Albo kontrakt z jakimś promotorem podpisze i jako zawodowiec się przekona jak ważna w boksie jest kariera amatorska.
Pokazuje to przykład Tomasza Adamka czy właśnie Gołoty.
Boleśnie to odczuł Robert Parzęczewski.