GROMDA 5 JUŻ 7 MAJA!
Brutalne i krwawe walki na gołe pięści, efektowne nokauty, seksowne kobiety, jedyny w swoim rodzaju anturaż i ostra jazda do końca. Czas aby miasto grzechu ponownie przywitało współczesnych gladiatorów.
Krwawy piątek już 7 maja, a fani sportów walki będą mogli się emocjonować galą GROMDA 5. W programie najcięższy turniej walk na gołe pięści gdzie stawką będzie nagroda główna – 100 tysięcy złotych. Ponad to super fighty w których zobaczymy konfrontację pięściarzy, zawodników MMA lub kickbokserów z walecznymi ulicznymi wojownikami. "Pęka ręka, pęka szczęka" - jak mawia "DON DIEGO". Czyja szczęka pęknie tym razem? Kto skradnie tym razem serca kibiców.
Historyczny zwycięzca pierwszego turnieju organizacji GROMDA wraca do ringu o wymiarach 4 x 4 metra! Mateusz "DON DIEGO" Kubiszyn już 7 maja wystąpi podczas gali GROMDA 5: Krwawy Piątek. Jego rywalem będzie zaprawiony w bojach i doskonale znany fanom walk na gołe pięści uliczny wojownik. Powracają również najbardziej bitni pięściarze walk na gołe pięści jak Rafał "ŁAZAR" Łazarek czy Łukasz "GOAT" Parobiec. Na gali zobaczymy również bardzo dużo ciekawych, nowych twarzy. Duzi, ciężcy i przede wszystkim, a co jest najważniejsze idący na GROMDĘ się bić. Nie konkurować nie kalkulować tylko się bić.
Do tej pory federacja GROMDA oprócz wspomnianych wyżej ogłosiła następujących fighterów:
Karol "KING KONG" Grzesiuk 135kg 202cm
Daniel "BOCHEN" Bochenek 140kg 180cm
Patryk "GLEBA" Tołkaczewski 110kg 185cm
Piotr "BUBU" Cwik 140kg 179cm
Mariusz "MARIO" Kruczek 110kg 184cm
Bartłomiej "BALBOA" Domalik 90kg 184cm
GROMDA: Nie ma miękkiej gry. Uwaga! Tylko dla twardych s.....li. Nie czekaj. Kup dostęp i dołącz do elitarnego klubu GROMDA.
Irytujace to.
No tak, lepiej byłoby pewnie oglądać krocza facetów. :) A już na poważnie, mi się to akurat spodobało wg mnie dobrze się to wpisuje w przyjętą formułę. Zamiast "ugrzecznionego" boksu mamy znacznie bardziej hardcorowe bójki na pięści. Zatem zamiast w miarę "przyzwoitych" ring-girls są bardziej ordynarnie i bezpośrednio artykułujące swe wdzięki laski. Ogólnie boks i sporty walki to zabawa dla facetów - stąd obecność ring girls. A tutaj po prostu wszystko jest jeszcze bardziej i jeszcze mocniej nastawione na męską część publiczności. Moim zdaniem to dobry ruch, mimo że jakoś mnie to jakoś drastycznie nie kręci (to na wszelki wypadek, gdyby ktoś mnie odsyłał do obejrzenia porno zamiast gali :) ). W każdym razie wydaje mi się, że rozumiem zamysł organizatorów i wg mnie jest spójny z tym, że walki również otrzymujemy bardziej brutalne... no... przynajmniej w teorii, bo ostatnia Gromda była paradoksalnia najsłabsza i pod względem walk wypadła wręcz fatalnie na tle poprzednich.