PBC: HARRISON REMISUJE, APOCHI NOKAUTUJE, MIELNICKI JR PRZEGRYWA
Gala PBC w Los Angeles przyniosła w dużej mierze zaskakujące rezultaty. W walce wieczoru były mistrz świata wagi junior średniej Tony Harrison (28-3-1, 21 KO) zremisował z Bryantem Perrellą (17-3-1, 14 KO). Bokser z Detroit nie mógł znaleźć po półtorarocznej przerwie odpowiedniego rytmu i mańkut Perrella frustrował go mądrą taktyką. Sędziowie punktowali 116-112 dla Harrisona, 117-111 dla Perrelli i 114-114.
W być może najważniejszej walce tej gali - eliminatorze WBA wagi cruiser - Efetobor Apochi (11-0, 11 KO) od początku ranił Deona Nicholsona (14-1, 13 KO) i posłał go dwukrotnie na deski. Pierwszy nokdaun miał miejsce w drugiej rundzie, a drugi w trzeciej, po bombie z prawej ręki. Nicholson zdołał powstać, ale sędzia przerwał walkę. Apochi jest teraz obowiązkowym pretendentem do walki z innym siłaczem - mistrzem WBA Arsenem Goulamirianem.
W trzecim wartym odnotowania pojedynku opisywanej imprezy, 18-letni prospekt wagi junior średniej Vito Mielnicki Jr (8-1, 5 KO) został pokonany większościową decyzją (76-76, 75-77 i 73-79) przez bardziej aktywnego i po prostu lepszego boksersko Jamesa Martina (7-2).
Harrison ma już raczej "z górki". Chyba mistrzowskiego pasa nie odzyska i będzie się mieścił w szerokiej czołówce.
Efe Apochi to chyba lepszy bokser od swojego zioma Efe Ajagby. Trochę nieduży na CW (chociaż znacznie wyższy np. od Thabiso Mchunu), ale technicznie ułożony i bardzo mocno bijący. Materiał na mistrza świata cruiserów.