OJCIEC FURY'EGO: Z JOSHUĄ CZY NIE, TYSON WKRÓTCE ZABOKSUJE
John Fury docenia robotę promotorów, ale namawia swojego syna, by ten poszedł swoją drogą i o kilka miesięcy przełożył plany walki z Anthonym Joshuą (24-1, 22 KO).
Niedawno pisano jeszcze o terminie 24 lipca. Potem Frank Warren - współpromotor Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO), stwierdził, iż przełom sierpnia i września to prawdopodobnie najbliższy możliwy termin. A przecież już teraz mija czternaście miesięcy od czasu ostatniej walki "Króla Cyganów". Nieaktywność to zdaniem jego ojca największy grzech przed tak dużą walką.
- Czy to z Joshuą, czy bez niego, Tyson na pewno zawalczy. Daliśmy to wszystkim jasno do zrozumienia. Mam nadzieję, że Eddie Hearn dopnie ten pojedynek. Wykonuje dobrą robotę, ale przecież nie można wymagać, by 90-letni Bob Arum czy 70-letni Frank Warren latali po całym świecie i załatwiali sprawy. Tak więc podoba mi się to, co robi Hearn, ale nikt nie chce zainwestować tak ogromnych pieniędzy w ten pojedynek w tak trudnych dla biznesu czasach. Za kilka miesięcy będzie już dużo łatwiej, wszystko się ustabilizuje. Mój syn natomiast i tak wkrótce stoczy pojedynek, najwyżej nie z Joshuą - powiedział ojciec mistrza WBC wagi ciężkiej.