ZASTĘPCA SULĘCKIEGO TEŻ KONTUZJOWANY - MUNGUIA W INNYM TERMINIE

Jaime Munguia (36-0, 29 KO) zagryza zęby. Najpierw kontuzję zgłosił Maciek Sulęcki. Szybko znaleziono jego następcę, ale i on już wypad z tej walki. A termin przecież wyznaczono na 23 kwietnia.

W miejsce Polaka wskoczył niepokonany D'Mitrius Ballard (20-0-1, 13 KO). Wydawał się godnym zastępcą, tymczasem... na jednym z ostatnich treningów miał się nabawić kontuzji. Taka przynajmniej jest oficjalna wersja.

Do walki zostało dziewięć dni. Grupa Golden Boy Promotions nie znalazłaby nikogo poważnego w tym przedziale, więc Munguia wystąpi w innym terminie. Ciekawe, kto wtedy stanie naprzeciw niego i czy tym samym otworzy się znów furtka dla "Stricza"?

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Marduk
Data: 14-04-2021 20:36:08 
Striczu mógłby wziąć tą walkę. Munguia jest w zasięgu, ale i tak będzie underdogiem. Jakby Sulęcki wygrał to kto wie czy Charlo albo GGG nie zawalczyliby z nim i tak zbytnio nie mają rywali, bo między sobą mistrzowie coś nie walczą ze sobą w tej średniej, a ta trójka Charlo, Andrade, GGG powinna ze sobą walczyć
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 15-04-2021 12:50:05 
Striczu nie powinien walczyc z Charlo czy z GGG zas z Andrade juz walczyl tzn probowal i slabo to wychodzilo. Munguia jest w zasiegu ale za pol roku juz nie bedzie zas Sulecki to zaplecze ale nie czolowka wagi i wielkiej kady juz nie zarobi, szkoda alerucz aspiracji potrzebny talent a tego Maciek w nadmiarze nie ma.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.