EFE AJAGBA: BIJĘ NAJMOCNIEJ NA ŚWIECIE!
W poprzedni weekend Efe Ajagba (15-0, 12 KO) popisał się być może nokautem roku. Nigeryjczyk przekonuje, że to właśnie on bije najmocniej na świecie.
Na pewno tezy tej nie będzie negował Brian Howard. Zresztą przypomnijmy sobie poniżej, jak ciężko padł po ciosie Nigeryjczyka.
- Ja po prostu mam to w sobie i widzę co się dzieje, gdy trafiam. Trener Kay Koroma powiedział mi, żebym zaczynał każdą akcję od lewego prostego, a wtedy rywal opuści ręce. I wtedy go właśnie dopadłem. Chciałem się rozwijać i właśnie dlatego zmieniłem narożnik z Ronnie'ego Shieldsa na trenera Koromę. Niektórzy z racji mocnego uderzenia porównują mnie do Deontaya Wildera, ale jestem od niego lepszym bokserem, lepiej wyszkolonym - uważa ćwierćfinalista olimpijski z Rio.
- Mam bardzo mocne uderzenie w obu rękach. Teraz, po operacjach łokci, jestem najmocniej bijącym zawodnikiem świata. Na mojej liście są Joe Joyce czy Tony Yoka, lecz najchętniej spotkałbym się z Danielem Dubois - dodał wciąż młody, 26-letni Ajagba.