FURY vs JOSHUA - FRANK BRUNO: FURY WCIĄŻ JEST NIEDOCENIANY
Frank Bruno przez lata był ulubieńcem brytyjskich kibiców i choć to Lennox Lewis robił większą karierę, Brytyjczycy ściskali raczej kciuki za Franka. Wkrótce staną przed podobnymi rozterkami, gdy do ringu wyjdą Tyson Fury (30-0-1, 21 KO) i Anthony Joshua (24-1, 22 KO).
Były mistrz WBC stawia na aktualnego championa WBC, czyli "Króla Cyganów". Wszystko wskazuje na to, że pojedynek o tytuł bezdyskusyjnego mistrza wszechwag odbędzie się 24 lipca. Czekamy wciąż na oficjalne potwierdzenie tej informacji.
- Moim faworytem jest Fury. To naprawdę groźny facet, dużo lepszy niż ludzie myślą. Potrafi bardzo dobrze poruszać się w ringu, potrafi mocno uderzyć i wie jak zlikwidować rywala. I co ważne, może to robić na różne sposoby. Joshua jest głodny sukcesów, wciąż jednak się uczy i rozwija. Musi być bardziej zdyscyplinowany taktycznie, bo do dziś nie mam pojęcia, jak mógł przegrać z Andym Ruizem. Joshua jest mocny, lecz Fury wciąż pozostaje niedoceniany - uważa Bruno.