EVANDER HOLYFIELD ZAMIAST Z TYSONEM ZAWALCZY Z JEGO POGROMCĄ!
Wszyscy spodziewali się zobaczyć pod koniec maja walkę pokazową Evandera Holyfielda i Mike'a Tysona. I rzeczywiście, wojownik z Atlanty stoczy taki pojedynek, ale w czerwcu, i nie z Tysonem, a jego pogromcą i zarazem ostatnim przeciwnikiem w karierze.
Kiedy "Żelazny Mike" ogłosił swój powrót, chęć stoczenia z nim walki wyraził zarówno Holyfield, jak i Kevin McBride, który pokonał "Bestię" blisko szesnaście lat temu. Dodajmy tylko, że temu samemu McBride'owi karierę zakończył ciężkim nokautem nasz Mariusz Wach w lipcu 2011.
Pojedynek odbędzie się 5 czerwca na rozpisce z walką wieczoru Teofimo Lopez Jr kontra George Kambosos Jr o trzy pasy wagi lekkiej. Wszystko pokaże platforma Triller w systemie PPV. Ta sama, która pokazywała "pokazówkę" Tysona z Royem Jonesem Juniorem.
Do końca trwały próby zorganizowania potyczki Holyfield vs Tyson III. Nic z tego. Opcjami rezerwowymi byli podobno jeszcze wspomniany Jones Jr oraz Shannon Briggs. Ostatecznie wybór padł na McBride'a.
Ryan Kavanaugh - szef Trillera, poinformował, że zawodnicy wystąpią bez kasków i zawalczą na dystansie ośmiu rund, prawdopodobnie dłuższych niż dwie minuty, jak to było w przypadku starcia Tyson vs Jones Jr. Gala nie ma jeszcze dokładnej lokalizacji, choć na ten moment wygląda na to, że odbędzie się w Miami bądź okolicach tego miasta.
W tym roku Holyfield - jedyny w historii czterokrotny mistrz świata wagi ciężkiej, skończy 58 lat. Młodzieniaszek McBride "dopiero" 48.
A Mike obsrał zbroje bo Holy jest w lepszej formie i wiadomo że i teraz by pobił Mike'a .
dokładnie, rozumiem walkę Tyson-Holyfield, bo to dwie legendy, które mimo formy każdy chce zobaczyć i to łatwa kasa, ale kogo z całym szacunkiem obchodzi McBride, który wygrał tylko z cieniem wraka Tysona
Przecież do akcji zgłaszali się Briggs czy nawet rozbity Toney. NONSENS.
skoro Tysona pobił McBride a jego z kolei znokautował Wachu. To Wachu jest z nich najlepszy i on powinien powinien walczyć z Tysonem.