JERWIN ANCAJAS OBRONIŁ TYTUŁ MISTRZOWSKI PO WSPANIAŁYM BOJU
Filipińczyk Jerwin Ancajas (33-1-2, 22 KO), mistrz IBF wagi super muszej nie jest w USA popularnym czempionem, ale może wreszcie zacznie się to zmieniać po jego wczorajszej wojnie z Jonathanem Javierem Rodriguezem (22-2, 16 KO) na gali Ennis vs Lipiniec w Uncasville.
Niemal przez całą walkę trwały kapitalne wymiany i pełne ognia akcje. Lepszy technicznie i dysponujący nieco lepszymi warunkami fizycznymi czempion nie zamierzał rozgrywać walki na chłodno i poszedł z Meksykaninem na wyniszczający bój. Bił swoimi firmowymi lewymi prostymi mańkuta w półdystansie i dystansie, dokładał również prawy sierpowy i podbródkowe. Często pozostawał przy tym w zasięgu niebezpiecznych sierpowych Rodrigueza, który regularnie trafiał i nie oddawał pola.
W ósmej rundzie Rodriguez padł pod naporem uderzeń mistrza przy linach, ale pozbierał się na czas i nie został złamany. Do końca wierzył w wygraną i miał ku temu podstawy. Ostatnie rundy to wciąż brutalna fiesta, jednak jakość uderzeń Ancajasa i jego elegancki styl były chyba decydujące w oczach sędziów, którzy punktowali jednogłośnie (115-112, 116-111 i 117-110).