JOSHUA WOLNYM AGENTEM - CZY ZOSTANIE PRZY SWOIM PROMOTORZE?
Czy zunifikowany mistrz świata IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej okaże się lojalny wobec wieloletniego promotora? Za kilka miesięcy Anthony Joshua (24-1, 22 KO) stanie się wolnym zawodnikiem!
AJ po zdobyciu olimpijskiego złota w Londynie (2012) związał się kontraktem z Eddie Hearnem i jego grupą Matchroom Boxing. Ta umowa już raz się kończyła i została przedłużona. Ale jeszcze w tym roku znów wygaśnie. Joshua zapełnia stadiony i tak naprawdę promotora już nie potrzebuje. W tym momencie to jest już "samograj". Mimo wszystko brytyjski promotor wydaje się spokojny o przyszłość i kontynuowanie współpracy z panującym mistrzem wszechwag.
- Umowa wygasa, lecz jestem przekonany, że Anthony zostanie z nami. Łączy nas dużo głębsza forma współpracy niż tylko biznesowa. W ciągu kilku miesięcy będziemy ogłaszać duże rzeczy - stwierdził Hearn. Przypomnijmy, że Joshua ma w lecie spotkać się z Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO), który ma ostatni pas wagi ciężkiej, ten w wersji WBC.
- Jestem naprawdę przekonany, że do końca przyszłego tygodnia ustalimy gospodarza walki AJ-a z Furym. W grę wchodzi lipiec. Rozmowy idą dobrze i zbliżamy się do zabezpieczenia lokalizacji oraz potwierdzenia miejsca tej walki - dodał promotor Joshuy.
Edi jest promotorem nowej generacji. Jest otwarty na wszystkie opcje. W przeciwieństwie do "starej gwardii", dostrzega możliwości zarobku tam, gdzie oni tego nie widzą. Wprowadza innowacje (ogród Hearn'a😁) i stale się rozwija. Ma bardzo duże wpływy w dzisiejszym boksie. Prowadzi karierę AJ'a wzorowo. Razem tworzą świetny duet.
Jeśli ich współpraca się zakończy, to wcale nie jest pewne, że to będzie lepiej dla Joshua, bo "Edziu" może wtedy zacząć "rzucać kłody" pod nogi AJ'a, a z pewnością ma takie możliwości (kontrakty telewizyjne itp.). Być może opcją jest współpraca, na trochę innych zasadach, ale wątpię, żeby to był definitywny koniec.