POMYSŁ NA WALKĘ CRAWFORD vs SPENCE JR: 40 DO 40 + 20%
Kibice doczekają się najważniejszej walki w wadze ciężkiej, ale przynajmniej od kilkunastu miesięcy ostrzą sobie apetyt na starcie dwóch wielkich mistrzów wagi półśredniej - Errola Spence'a Jr (27-0, 21 KO) i Terence'a Crawforda (37-0, 28 KO). Czy jest szansa na przełamanie impasu?
Crawford to mistrz federacji WBO. Z nim nie ma problemu, bo od początku godził się na równy podział zysków. Pod górkę robił Spence Jr, posiadacz pasów WBC i IBF. On żądał zdecydowanie więcej, nawet podziału 70 do 30 na swoją korzyść. Ostatnio Crawford przyznał, iż dał już sobie spokój z tym pojedynkiem, po prostu odpuścił. Bo oczywiście na żądania swojego rodaka nie ma zamiaru pójść... Z ciekawą inicjatywą wyszedł jednak jego promotor Bob Arum.
Szef grupy Top Rank zaproponował, by obaj pięściarze mieli zagwarantowane po 40% wszystkich zysków, a po wszystkim zwycięzca dostanie pozostałe 20%. Byłby to więc podział 60 do 40, ale dopiero sama walka wyłoniłaby tego, który dostanie więcej.
- Jeśli pojedynek miałby być opłacany przez podział zysków, moim zdaniem powinien odbyć się na zasadzie 40 do 40 plus 20 dla wygranego. Czyż nie byłoby to jeszcze bardziej interesujące? Zresztą wiele razy gaże dla zawodników dzieli w ten sposób federacja UFC - powiedział Arum.
Crawford był w przeszłości mistrzem WBO wagi lekkiej, potem zunifikował wszystkie cztery pasy kategorii junior półśredniej, a od blisko trzech lat zasiada na tronie WBO w półśredniej. W ostatnim występie zastopował w czwartej rundzie Kella Brooka. Spence Jr przez całą karierę boksuje w dywizji półśredniej. Najpierw zdobył tytuł IBF, potem dorzucił WBC, a w ostatnim starcie wypunktował Danny'ego Garcię.