SULĘCKI: POKAŻĘ, ŻE ZASŁUGUJĘ NA KOLEJNĄ WALKĘ MISTRZOWSKĄ

Ogłoszoną dziś walkę Jaime Mungui (36-0, 29 KO) z Maciejem Sulęckim (29-2, 11 KO), do której dojdzie 24 kwietnia na gali w Don Haskins Center w El Paso, będzie mogło zobaczyć kilka tysięcy widzów. Organizatorzy mają pozwolenie na zapełnienie do czterdziestu procent miejsc na trybunach (obiekt może pomieścić maksymalnie 12 tysięcy kibiców). Tymczasem bokserzy i promotorzy rozpoczęli oficjalną promocję walki.

- Jestem podekscytowany możliwością powrotu do USA i walki w pojedynku wieczoru tak dużej gali. Jaime Munguia to silny, młody wojownik, ale walczyłem z zawodnikami zaliczanymi do najlepszych w wadze średniej i 24 kwietnia pokażę, że należę do czołówki pretendentów do tytułu i zasługuję na kolejną walkę o mistrzostwo świata - powiedział Sulęcki.

- Nie ma obecnie bardziej ekscytującego zawodnika wagi średniej na świecie niż Jaime Munguia. W każdym swoim pojedynku pokazuje ogromną, nokautującą moc w pięści. Sulęcki to twardy i trudny przeciwnik, zmusił Daniela Jacobsa do maksymalnego wysiłku, ale jeżeli Munguia zda ten test, to walka o mistrzostwo świata będzie na wyciągnięcie ręki - stwierdził promotor Mungui, szef grupy Golden Boy Oscar De La Hoya, w przeszłości mistrz świata sześciu kategorii wagowych.

- To będzie wspaniała walka z wspaniałym rywalem. Trenuję na sto procent, by być w najlepszej formie i obiecuję pełną emocji bitwę - oto słowa samego Mungui, który będzie zapewne faworytem bukmacherów i większości ekspertów.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 31-03-2021 19:57:21 
fajnie że się Maciek zdecydował, lata lecą nie ma na co czekać
 Autor komentarza: teanshin
Data: 31-03-2021 20:35:15 
"należę do czołówki pretendentów do tytułu i zasługuję na kolejną walkę o mistrzostwo świata"
Wszystko ok, ale co to jest czołówka pretendentów i czym Sulecki niby zasłużył sobie na walkę o pas? Przegraną z Andrade czy wygraną nad jakimś journeymanem z Armenii?
 Autor komentarza: martek2
Data: 31-03-2021 21:55:32 
Tym, że kwestionujesz jego pozycję teanshin. Wziął sobie to do serca...
 Autor komentarza: Marduk
Data: 01-04-2021 02:24:00 
Nic się nie zmieni, niczego nie zmienił w przygotowaniach, Wilczewki wciąż go chyba prowadzi, więc jak robi wszystko tak samo, jak ma wygrać, jak ma się zmienić.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 01-04-2021 07:57:02 
@Marduk
Wilczewski już go nie prowadzi, więc jest nadzieja na jakiś lepszą taktykę niż z Andrade, gdzie planu walki w ogóle nie było. Nie wiem, jakie umiejętności ma trener Paweł Kłak, ale chyba każdy byłby lepszy od Wilczewskiego.
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 01-04-2021 12:18:39 
W sumie to co takiego ma Munguia, czego nie miał Daniel Jacobs? Striczu pokazał, że może walczyć z zawodnikami tego kalibru jak równy z równym. Munguia to nie Andrade którego styl zrobił z Maćka bezradnego dzieciaka.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 01-04-2021 12:54:55 
Tylko, ze walka z Jacobsem to byla jego przepustka do swielkiego swaita, wczesniej mial na rozkladzie tylko Culcaya ktorego kazdy uwazal za trudnego, solidnego zawodnika ale troche "no-name". W walce z Jacobsem Sulecki pokazal szczyt swoich mozliwosci (i tak nie wystarczylo), wydaje mi sie ze po tej walce mocno obrósł w piórka i cięzko powiedzieć czy Maciek dzisiaj jest lepszym bokserem niz 3 lata wstecz - w tamtym pojedynku. Tak czy owak ta walka nie powinna byc do jednej mordy jak wielu tu wróży, Munguia jeszcze nie plywal po bardzo głębokich wodach ze stosunkowo dużym i niezle wyszkolonym rywalem.
 Autor komentarza: khorne
Data: 02-04-2021 10:36:49 
nie jest, u Maćka największym chyba problemem poza watą w ręce jest głowa. Wystarczy przypomnieć co wygadywał przed walką z Andrade i jak później został ośmieszony
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.