ŚWIETNY NAOYA INOUE BRONI PASÓW 19 CZERWCA W LAS VEGAS
Naoya Inoue (20-0, 17 KO) ma przed sobą obowiązkową obronę. Jeszcze w połowie stycznia pisaliśmy, że walka odbędzie się w marcu, najpóźniej kwietniu. Ostatecznie jednak mistrz IBF i WBA wagi koguciej poczeka aż do początku lata.
Japoński "Potwór" zaboksuje 19 czerwca w Las Vegas. Naprzeciw niego stanie Michael Dasmarinas (30-2-1, 20 KO). Filipińczyk to oficjalny challenger z ramienia federacji IBF. Status ten nabył dokładnie dwa lata temu punktując Kenny'ego Demecillo.
Pierwotnie mistrz miał wystąpić przed swoimi kibicami w ojczyźnie, jednak sytuacja związana z pandemią pozmieniała wszystkie plany.
- Problem w Japonii polega na tym, że jeśli jesteś obcokrajowcem i wjeżdżasz do kraju, musisz poddać się obowiązkowej, 14-dniowej kwarantannie. Żaden zawodnik nie może przecież przed tak ważną walką zamiast trenować, poddawać się kwarantannie i odpuścić najważniejsze dni przed walką. Ale ja się cieszę, ponieważ dzięki temu Naoya zaboksuje w Ameryce - mówi Bob Arum, współpromotor Inoue.
Od roku Inoue jest związany umową z grupą Top Rank. Plan zakłada zwiększenie popularności i znaczenia jego marki w USA poprzez toczenie części walk poza Japonią. Na razie "Potwór" zadebiutował w Stanach Zjednoczonych - w październiku zeszłego roku w efektowny sposób rozprawił się z Jasonem Moloneyem, wygrywając przed czasem po jednej z najlepszych akcji kończących ostatnich miesięcy.