ARREOLA: LUDZIE OCZEKUJĄ OD RUIZA CZEGOŚ SPEKTAKULARNEGO
- Cała presja jest przecież na nim, nie na mnie - mówi Chris Arreola (38-6-1, 33 KO), który 1 maja skrzyżuje rękawice z wracającym po utracie pasów IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej Andym Ruizem Jr (33-2, 22 KO).
"Koszmar" trzykrotnie atakował tron wszechwag, na jego drodze stawali jednak Witalij Kliczko, Bermane Stiverne i Deontay Wilder. "Niszczyciel" dopiął swego za drugim razem. Za pierwszym został wypunktowany przez Josepha Parkera, za drugim jednak zastopował Anthony'ego Joshuę. W rewanżu przegrał na punkty i wróci po półtorarocznym rozbracie od boksu.
Wczoraj prezentowaliśmy Wam pełną rozpiskę w przekazie PPV. Cztery pary znajdziecie TUTAJ.
- Ruiz został pierwszym meksykańskim mistrzem wagi ciężkiej i jestem podekscytowany tym spotkaniem. Ale to jest jego wielki powrót i cała presja będzie spoczywać na nim. Wszyscy oczekują od niego czegoś spektakularnego. To dla mnie wielka szansa i wyzwanie. To również wielka rzecz dla meksykańskiej społeczności oraz wszystkich fanów boksu - powiedział Arreola.
Przypomnijmy, że Ruiz zrezygnował z usług Manny'ego Roblesa i od kilku miesięcy trenuje już pod okiem Eddy'ego Reynoso w tak zwanym Canelo Team.
Ja wierzę że pod ręką Reynoso Ruiz wróci do czołówki.