KOWNACKI: JEŚLI NIE POKONAM HELENIUSA, TO JAK MAM POBIĆ FURY'EGO I JOSHUĘ?
- Bardzo zależy mi na tym rewanżu, bo jeśli nie dam rady pokonać Heleniusa, to jak mam startować do Fury'ego, Joshuy czy Wildera? - mówi Adam Kownacki (20-1, 15 KO).
Polak czeka na potwierdzenie daty drugiej potyczki z Robertem Heleniusem (30-3, 19 KO). Trochę się niecierpliwi, lecz niedawno dostał radosną wiadomość - po raz drugi zostanie ojcem.
- Żona była trochę na mnie zła, że wszystko ogłosiłem i wygadałem, ale tak się cieszyłem, że po prostu musiałem podzielić się tą informacją z innymi - przyznaje wciąż należący do światowej czołówki wagi ciężkiej polonijny wojownik.
- Trenuję już tak naprawdę od kilku miesięcy. Chciałbym w końcu się dowiedzieć kiedy walczę, to nie jest łatwa sytuacja. Covid dużo rzeczy pokrzyżował, ale robię co mogę i cały czas pozostaję w treningu. Tylko nad tym mogę mieć kontrolę. Ostatnio przez trzy tygodnie pracowałem w górach, gdzie mogłem się skupić tylko na ciężkiej pracy. Przed pojedynkiem ze Szpilką miałem podobny obóz w Szklarskiej Porębie. Naprawdę czuć różnicę, jeśli zawodnik może się skupić tylko na swojej robocie i treningach - kontynuował "Babyface".
- Teraz na sparingach skupiam się bardzo na tym, by więcej ruszać głową i balansować. Generalnie pracuję nad defensywą. Coraz mniej powracam do przeszłości, wciąż jednak we mnie siedzi tamta porażka. Dopóki nie dojdzie do rewanżu, chyba zawsze będę to miał gdzieś z tyłu głowy. Czuję, że zawiodłem kibiców, no i boli ta porażka. W boksie jeden cios wszystko może zmienić. Tak właśnie było. Helenius czysto mnie trafił, a ja zamiast odpocząć i dojść do siebie, ruszyłem na niego niepotrzebnie, żeby mu czymś odpowiedzieć. Taki jest mój charakter i za wszelką cenę chciałem pokazać, że nic się nie stało i mogę z nim iść na bitkę. Nauka na przyszłość, że jeśli cię ktoś dobrze trafi, to trzeba zrobić krok w tył i trochę się zregenerować. Bardzo zależy mi na tym rewanżu, bo jeśli nie dam rady pokonać Heleniusa, to jak mam startować do Fury'ego, Joshuy, Ruiza czy Wildera? Chcę mierzyć się z najlepszymi, jednak najpierw muszę pokonać Heleniusa. A jeśli nie dam rady, to trzeba chyba poszukać w życiu innego zajęcia - stwierdził Kownacki. Kiedy więc ten rewanż?
- Powoli otwiera się Nowy Jork. Coś czytałem, że od kwietnia będzie już prawdopodobnie wpuszczanych 20 procent kibiców. Dlatego mam nadzieję, że w lecie w końcu dojdzie do tego rewanżu. Cały czas kontroluję wagę i nie przekraczam 120 kilogramów. Trzymam rękę na pulsie. Mam już 32 lata i to ostatni moment tego najlepszego okresu mojej kariery. To już nie te czasy, gdy mogłem stać "na bramce" do trzeciej w nocy, wrócić na krótki sen i pójść na ostry sparing. Skupiam się więc na sobie i na ostatnim etapie poważnej kariery!
Pomarzyć można bez hejtu!
Pomarzyć można bez hejtu!
już zarobił wystarczająco pieniędzy żeby się ustatkować
No nie wiem, z tego co kojarzę, to miał te kilka walk za 100 tyś, nie wiem czy za którąś dostał więcej? Nawet jeśli, to pewnie max 200 tyś. Przecież po odliczeniu wszystkich kosztów, to nie są jakieś kosmiczne pieniądze.
Już pomijając fakt, że 5 mln $ to jest tyle kasy, że można całą rodziną nic nie robić do końca życia, to za takie pieniądze można sobie ogarnąć konkretnego trenera, treningi, sparing partnerów i niczym się nie martwić.
Ruizowi walka z Joshuą odmieniła całkiem życie. Ma kasy jak lodu, był przez moment mistrzem i teraz trenuje go Reynosso. Choć Ruiz nie wygląda na zbyt mądrego i pewnie szybko wszystko przepuści.
Nie do końca. Tomasz Adamek, który szykował się do walki z Bobby'm Gunnem w 2009 dostał propozycję szybkiego przejścia do hw i walki z Władimirem Kliczko za kontuzjowanego Davida Haye'a. Z propozycji nie skorzystał, bo chciał walczyć swoim naturalnym rytmem i najpierw nabrać doświadczenia w hw, więc z oferty skorzystał Czagajew. Okazało się to strzałem w dziesiątkę bo 2 lata później Adamek dostał walkę z Witalijem za 5x większe pieniądze.
Zdaję sobie sprawę z tego oczywiście, że Tomek Adamek był tylko jeden a Adam nigdy nie będzie na takim poziomie co Adamek w prime, ale jednak nie zawsze warto przyjmować, czasem lepiej poczekać na lepszą okazję.
Oczywiście, różnie się zdarza. Ale przede wszystkim, dziś nie jest tak łatwo dostać dostać walkę o tytuł jak za czasów Kliczko. Przynajmniej jeśli chodzi o te kasowe walki, jakie gwarantuje Joshua. Zawodnicy pokroju Sosnowskiego, Wacha, czy Pianety, nie dostaliby takiej walki.
No i może się zdarzyć, że taka okazja może odjechać bezpowrotnie. Kownacki kroczył ścieżką zwycięstw, dawał widowiskowe bitki, miał za sobą rzesze kibiców, na tamten moment wydawał się łakomym kąskiem dla któregoś mistrza. Ale przegrał z Heleniusem, oczywiście jedna przegrana nie kończy jego kariery. A jeśli jest już rozbity, co przy jego stylu nie jest takie nierealne, jeśli już nie wygra z nikim solidnym?
Czas pokazał że Adamek zrobił dobrze a Kownacki źle, jeśli wcześniej zarabiał po 100 tys dol, a dostałby 5 mln to rachunek jest prosty - musiałby stoczyć jeszcze 50 walk typu Martin czy Washington żeby dostać takie pieniądze, przegrana z Joshuą wyglądałby 10 razy lepiej niż przegrana z Heleniusem, a do tego zawsze była jakaś szansa na pasy
A jeszcze zapytam o tą walkę z Joshuą skąd info, że miały on ją dostać wtedy zamiast Ruiza?
Nigdy nie obrażałem się na kogoś za to że wyraża inne zdanie niż ja. Ja mogę najwyżej przedstawić swoje zdanie i uargumentować. A to, że wielu ludzi nie potrafi świadczy o tym, że nie dojrzali do tego by korzystać z forów tematycznych.
No daj spokój, wyobrażasz sobie by Adam zszedł do wagi gdzie musi utrzymać się ścisłego limitu? Bo ja nie bardzo. McDrive go za bardzo kusi xD
Data: 23-03-2021 19:35:10
A jeszcze zapytam o tą walkę z Joshuą skąd info, że miały on ją dostać wtedy zamiast Ruiza?
No jak to skąd? Po wpadce Millera, było głośno o tym kogo rozważają - Ortiz, Kownacki, Ruiz i Hunter. Ortiz i Kownacki odmówili. Nie pamiętam jak było z Ortizem, czy on odmówił, czy może jego sztab bez jego wiedzy, w każdym razie później twierdził, że Joshua go unika.
https://sportowefakty.wp.pl/boks-zawodowy/816705/adam-kownacki-nie-chce-walki-z-joshua-1-czerwca-zbyt-malo-czasu-mam-swoj-wlasny-
http://www.bokser.org/content/2019/05/01/173819/index.jsp
Ruiz trafił A.J. pierwszym naruszającym go ciosem po rotacji i z pełnym skrętem.
Adam nie robi takich rzeczy...
Ruiz potrafi iść za cofającym się przeciwnikiem i zadawać ciosy z pełnym skrętem.
Tak właśnie trafiał cofającego się A.J.
Adam zostawia nogi z tyłu i bije z samych rąk.
ALE, ALE,
Czytam że był obóz, jest praca nad obroną, technika.
Liczę że pokona Heleniusa i pokaże się z dobrej strony.
Tylko aby za bardzo go fantazja nie poniosła i nie wywoływał Wildera czy A.J.