BELLEW: OKOLIE BYŁBY FAWORYTEM W WALKACH Z BRIEDISEM I MAKABU
Niektórzy powiedzą, że to Krzysiek Głowacki zaboksował bez pomysłu. Przede wszystkim jednak to Lawrence Okolie (16-0, 13 KO) był znakomity. Były mistrz - Tony Bellew, jest przekonany, że nowy champion WBO jest już teraz numerem jeden w limicie 90,7 kilograma i odprawi także pozostałych mistrzów.
- Jeśli nie wygram tego przed czasem, będę naprawdę zdziwiony - mówił Okolie na długą przed walką z Polakiem. I dotrzymał słowa. W kuluarach słychać było, że radzi sobie jak równy z równym na sparingach z takimi mocarzami z wagi ciężkiej jak Daniel Dubois czy Dillian Whyte. Trudno było to zweryfikować, jednak po tym, co Lawrence zrobił z "Główką", można założyć, iż są to prawdziwe historie.
- Walka z Briedisem to zupełnie coś innego, bardzo trudna walka. Makabu również byłby groźny, bo to mocno bijący mańkut. Ale biorąc pod uwagę jak się rozwija, jak mocno bije i w jaki sposób boksuje, Okolie byłby moim faworytem w każdej z tych walk - powiedział Bellew.