UDANY REWANŻ JOSEPHA WARDA - NIE MA ŚLADU PO STRASZNEJ KONTUZJI

Blisko półtora roku czekał Joseph Ward (3-1, 2 KO). Gwiazdor ringów olimpijskich debiutował w październiku 2019, ale fatalna kontuzja kolana wykluczyła go z boksu na długie czternaście miesięcy. Teraz zrewanżował się temu, z którym wtedy przegrał.

Boksujący w wadze półciężkiej Irlandczyk zdążył zanotować dwie szybkie czasówki, aż w końcu dostał upragniony rewanż z Marco Delgado (7-2, 5 KO). Tym razem nie było już żadnych wypadków i o wszystkim decydowały wyłącznie umiejętności bokserskie. A te Ward ma po prostu dużo większe.

"Mocny" przeważał w każdej z sześciu rund, zwyciężając na kartach wszystkich sędziów w stosunku 60:54.

W daniu głównym "lekki" Angel Fierro (18-1-1, 14 KO) znokautował lewym sierpowym w szóstej odsłonie Alberto Machado (22-3, 18 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.