SZPILKA vs RÓŻAŃSKI 8 MAJA W RZESZOWIE? WASILEWSKI: NA 90%
Wydaje się, że po małej sadze kontraktowej z Arturem Szpilką (24-4, 16 KO) panowie doszli do porozumienia i 8 maja podczas gali w Rzeszowie dojdzie do pojedynku pięściarza z Wieliczki z niepokonanym Łukaszem Różańskim (13-0, 12 KO). Stawką pojedynku ma być pas WBC International wagi bridger, a cała impreza będzie transmitowana w systemie PPV.
Starcie z Różańskim ma być dla Szpilki ostatnim w barwach grupy Knockout Promotions. Były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej długo negocjował warunki umowy na walkę z Łukaszem Różańskim. Jeszcze 10 marca "Szpila" grzmiał na Twitterze. - Dzisiaj proszę o kontrakt, bo naprawdę mam już tego dość - pisał do Andrzeja Wasilewskiego.
Na tę wiadomość szybko odpisał promotor. - Artur, weź cos na uspokojenie. Rozmawialismy wczoraj 2 razy, z Jackiem rozmawiałeś wczoraj z 5 razy, dzisiaj już piszesz i dzwonisz do Jacka i do mnie od 8.00 rano... a umówiliśmy na wczesne popołudnie... - skwitował Wasilewski, ale Szpilka nie był mu dłużny. - I będę napier**lać do was do oporu, bo ile można czekać - odpowiedział mu Szpilka.
Prawdopodobnie jednak panowie doszli do porozumienia. Najbardziej pewną datą jest 8 maja, co potwierdził nam dyrektor sportowy KnockOut Promotions Jacek Szelągowski.
O PPV słyszymy już od dłuższego czasu. Dziś komentator TVP Sport Piotr Jagiełło wspomniał na Twitterze, że być może za platformę z systemem PPV będzie odpowiedzialna firma, która również pracuje przy produkcji m.in. FAME MMA. Chodzi o narzędzie StreamOnline, współpracujące jako player nie tylko z organizacją FAME, ale również z FEN-em, Gromdą, Punchdownem.
Tego nie potwierdził jednak Andrzej Wasilewski, choć PPV jest pewne. - Nie ma jeszcze kompletnie żadnych decyzji w tej sprawie, więc ktoś głupoty opowiada - napisał na Twitterze Wasilewski, jednocześnie odpowiadając na inny post. - Moim zdaniem bardzo dobra walka na PPV. Emocje. Oprócz tego i tak nie było możliwosci zrobić jej inaczej - zapewnia szef Knockout Promotions.
UPDATE: Andrzej Wasilewski napisał nam przed chwilą, że data 8 maja jest pewna na 90 procent.
Według mnie to PPV będzie porażką, a jak wielką, to nikt spoza grona zainteresowanych nigdy się nie dowie, bo u nas sprzedaż PPV jest tajemnicą chronioną bardziej niż sekrety w Watykanie. Jest tak dlatego że zazwyczaj sprzedaż przyłączy jest marna, bo gdyby było odwrotnie to by promotorzy huczeli wszem i wobec jaki to odnieśli sukces.
Może się solidnie wybić na znanym nazwisku. Walka jak najbardziej do wygrania ale forma musi być bardzo dobra bo oczywistym jest co będzie w tej walce robił Szpilka.
Dla Szpilki to już raczej ostatnia sensowna walka w boksie. Uwolnił się od Wasilewskiego bo pewnie marzy mu się łatwe zarabianie w walkach z celebrytami w mma gdzie przyjmą go z pocałowaniem ręki.
Nie lubiłem nigdy Artura ale to trochę przykre że tak właśnie się to skończy. Od ambitnego faceta wyjeżdżającego do USA na wygadaną sobie walkę z Jenningsem do gościa który będzie pewnie odcinał kupony w mma...
Potem Szpila zawalczy z KASJO na Fame MMA i zarobi o wiele więcej niż z Różańskim .
Jest tak dlatego że zazwyczaj sprzedaż przyłączy jest marna, bo gdyby było odwrotnie to by promotorzy huczeli wszem i wobec jaki to odnieśli sukces.
Widac kolego, że nie masz pojęcia o biznesie ;)
Promotorzy nie huczą o sukcesie, bo gdyby huczeli, to żądania finansowe pięściarzy byłyby jeszcze wielkie, a zatem ich zysk znacznie mniejszy. Niby czemu mieliby odkrywać swoje karty? To jest prosta analiza przyczynowo-skutkowa..
Zresztą przecież poza Babilońskim to każdy promotor tylko dopłaca do gal (Borek to chyba największy filantrop, nawet Wasyla prześcignął, bo Wasyl czasem wspomni, że jednak gala się zwróciła). Dopłaca, dopłaca i nic z tego nie ma, a mimo to gale organizuje ;) O ile jeszcze jakoś w czasach covidowych można brać to bardziej na poważnie, o tyle takie same teksty były jak i wpływy z biletów inkasowali ;)
Zdziwię się, jeżeli ktokolwiek w dalszej części kariery potraktuje Szpilkę poważnie pod kątem sportowym.