ONER: CANELO LEPSZY NIŻ TYSON, TO FACET Z INNEJ LIGI
Ahmet Oner - menadżer Avni Yildirima, najpierw zapewniał, że jego zawodnik pokona Saula Alvareza (55-1-2, 37 KO), teraz jednak po zderzeniu się ze ścianą uważa, iż Canelo mógłby zostać nawet mistrzem świata wagi ciężkiej.
Znakomity Meksykanin był już mistrzem świata wagi junior średniej, średniej, półciężkiej, a teraz ma pasy WBC i WBA kategorii super średniej (76,2kg). Zdaniem Onera obecny Canelo to lepsza wersja... Mike'a Tysona. A co, jak szaleć, to szaleć.
- Alvarez jest naprawdę bardzo silny. Postawcie naprzeciw niego takich zawodników jak Jermall Charlo, Dirrell czy Billy Joe Saunders, a każdego z nich pokona. To prawdziwy potwór i nigdy nie przegra z zawodnikami średnich wag. On jest lepszy niż Mike Tyson i gdyby był tylko trochę większy, pokonałby również Anthony'ego Joshuę. To po prostu facet z innej ligi - stwierdził Oner.
Słowa te pasują poniekąd do tego, co niedawno mówił trenujący na jednej sali z Alvarezem kubański "ciężki" - Frank Sanchez (17-0, 13 KO).
- Canelo jest mały, lecz mógłby zranić swoim ciosem każdego zawodnika na świecie, łącznie z tymi z wagi ciężkiej. Sparowałem z nim i wiem co mówię, on bije jak zawodnik wagi ciężkiej - powiedział Sanchez.
Z Rockym? Ty na poważnie??????
To zależy, na jakich warunkach. Przy założeniu, że walczą 15 rund i w takich rękawicach, w jakich walczyło się za czasów Marciano, to Rocky być może miałby jakieś nikłe szanse. Z drugiej strony te dwie epoki trudno porównywać. Canelo to również projekt przemysłowo-naukowy. Czyli komputerowo opracowane metody treningowe i sprzęt, środki dopingujące albo ściśle dostosowane do organizmu, albo wręcz tworzone wyłącznie pod konkretny organizm. Na bazie istniejących. Do tego odpowiednia dieta i reżim treningowy. Przemysł. A Marciano? Twardy facet z dawnych lat. Z czasów, kiedy bokserzy pojawiali się i po prostu byli. I nie hodowało ich się jak konie wyścigowe.
https://www.youtube.com/watch?v=M8GQ_nIf4qg
I gdzie on teraz jest? Już nawet nie zamyka dziesiątki P4P bo z niej wyleciał i to pewnie bezpowrotnie.
tyson był potworem niszczącym przed walką i w walce
jego prime nei zobaczylismy bo go przesiedzial
jak tyson przegrywał bo był gorszy to przegrywał, sedziowie nie ciagneli go za uszy nigdy
A tobie coś dolega ??? Cały czas to samo...