PLANT TWIERDZI, ŻE ON I SAUNDERS NIE PĘKNĄ W WALCE Z CANELO
Mistrz świata IBF wagi super średniej, Caleb Plant (21-0, 12 KO) wykazuje - przynajmniej w mediach - dużą pewność siebie przed walką z mistrzem WBA i WBC, liderem współczesnego boksu Saulem Alvarezem (55-1-2, 37 KO), która jest planowana na wrzesień, choć najpierw Canelo musi się uporać 8 maja z trudnym wyzwaniem - mistrzem WBO Billym Joe Saundersem (30-0, 14 KO).
ANDRE WARD: PLANT SPRAWI PROBLEMY NAWET CANELO >>>
- Jeżeli Billy Joe Saunders nie okaże Canelo zbyt wiele szacunku, a właśnie to zrobili zarówno Avni Yildirim, jak i Callum Smith, to daję Saundersowi realne szanse. Ma pewne atuty i nie pęka. Myślę, że jest mocniejszy mentalnie niż ostatni dwaj rywale Alvareza (...) - powiedział Plant.
- Czuję, że mam odpowiednie umiejętności i arsenał, a także mentalność i twardość, by pokonać Canelo. We wrześniu zostanę pierwszym w historii niekwestionowanym czempionem wagi super średniej. Oczywiście jeżeli Canelo poradzi sobie z Saundersem, co wcale nie jest przesądzone (...) - dodał ''Sweethands''.
Przypommijmy, że Plant w swojej ostatniej walce pokonał jednogłośnie na punkty Caleba Truaxa na gali w Los Angeles w styczniu tego roku. W zeszłym roku ''Sweethands'' co najmniej dwukrotnie otrzymał ofertę walki z Canelo, ale odmawiał, gdyż chciał mieć więcej czasu na przygotowania.
I w tych wszystkich elementach które wymieniasz Canelo ośmiesza BJS.
Sunders to gość który ledwo wygrał na punkty z Eubankiem juniorem, gdzie mu do Canelo. Walka będzie wyglądała jak z Callumem Smithem, do końca wytrzyma ale boksersko będzie ograny do zera.