PARKER NIE ZROBIŁ WRAŻENIA NA CHISORZE: CHĘTNIE Z NIM ZAWALCZĘ
Dereck Chisora (32-10, 23 KO) nie był pod wrażeniem tego, co w sobotni poranek pokazał Joseph Parker (28-2, 21 KO). Panowie są przymierzani do bezpośredniej potyczki za kilka miesięcy.
Były mistrz świata federacji WBO wagi ciężkiej pokonał Juniora Fa (19-1, 10 KO) na punkty - 115:113, 117:111 i 119:109. Ale wbrew kartom dwóch sędziów był to naprawdę wyrównany pojedynek.
- Jeśli uda się doprowadzić do tej walki, będę więcej niż szczęśliwy. W tej chwili prowadzimy rozmowy odnośnie naszej potyczki w Londynie. Pojedynek Parkera nie był zbyt dobry, widocznie nie sparował wystarczająco dużo i nie przygotował się tak jak należy. Po prostu zrobił to co musiał żeby wygrać, z drugiej strony był to dla niego powrót po rocznej przerwie. Mam nadzieję, że dojdzie do naszej walki. Trenuję sześć razy w tygodniu po dwie godziny i wszystko idzie naprawdę dobrze - mówi Chisora, dla którego będzie to powrót po punktowej porażce z Aleksandrem Usykiem w eliminatorze do pasa WBO.
Jeśli chodzi o finanse, to podejrzewam, że skonfrontowali go z Juniorem Fa, z tą "wielką" historią ich rywalizacji z amatorki w tle, bo była to największa kasa jaką Higgins mógł z niego wycisnąć, bez udziału Hearna :)