ZMARŁ JAN SKOTNICKI, NAJWIĘKSZY POLSKI HISTORYK BOKSU ZAWODOWEGO
Dziś w wieku 80 lat zmarł Jan Skotnicki, największy polski historyk boksu zawodowego, autor m.in. dziesięciotomowej serii ''Zawodowcy'', z zawodu lekarz.
Jan Skotnicki urodził się w 1941 roku w Koluszkach. Mieszkał w Łodzi i w jej okolicach, przez 45 lat pracował w Siemianowie pod Kutnem. Najpierw jako pediatra, później jako lekarz rodzinny. Był niezwykle ceniony przez pacjentów i współpracowników, ale w historii zapisze się przede wszystkim jako wielki znawca boksu.
Nazwisko Skotnicki po raz pierwszy pojawiło się w kontekście pięściarstwa przy okazji konkursów organizowanych na łamach miesięcznika ''Boks''. W 1959 roku Skotnicki wygrał konkurs dotyczący mistrzostw Europy w Lucernie i czytelnika z Łodzi poznała cała pięściarska Polska. Młody Jan nie zamierzał jednak osiadać na laurach, poszedł za ciosem i zwrócił uwagę na zakazany w bloku wschodnim boks zawodowy, opisywany w miesięczniku pod przywództwem redaktora naczelnego Aleksandra Rekszy jako dyscyplina drugoplanowa w stosunku do olimpijskiej odmiany szermierki na pięści. Wkrótce Skotnicki nawiązał z Rekszą znajomość i poświęcił się zgłębianiu historii boksu zawodowego.
W połowie lat 80. doktor cieszył się już powszechnym uznaniem w hermetycznym środowisku historyków pięściarstwa. Prowadził korespondencję z ekspertami z całego świata, wertował źródła z osiemnastego i dziewiętnastego wieku w poszukiwaniu bezcennych informacji. Zawarł przyjaźnie z Billem Matthewsem, Gilbertem Oddem, Andre Collinem, Giuseppe Ballaratim i innymi członkami ''zakonu IBRO'', czyli International Boxing Research Organization - międzynarodowej organizacji skupiającej historyków boksu zawodowego. W 1984 roku Skotnicki został jej pierwszym polskim członkiem.
Pierwszym ważnym dziełem Skotnickiego była sześciotomowa monografia ''The Bare Knuckle Record Book'', wydana w podziemnym obiegu. To próba kompilacji najważniejszych bilansów pięściarzy zawodowych walczących na gołe pięści, próba ambitna i doceniona w wąskim gronie specjalistów. Przełomem w twórczości doktora stała się jednak dziesięciotomowa seria ''Zawodowcy'', owoc iście benedyktyńskiej pracy. Barwny i uczciwy styl, rozmach nakreślonej panoramy, niemal stuprocentowa wiarygodność rekordów i wyjątkowa dokładność w relacjonowaniu walk - opus magnum historyka spod Kutna do dziś wyznacza standardy pisania o dziejach pięściarstwa. Mamy tu wszystko: starożytne igrzyska, brytyjskie pojedynki na gołe pięści, erę markiza Queensberry, szkice na tematy, jakich żaden Polak wcześniej ani później nie poruszał, choćby na temat pięściarstwa południowoafrykańskiego. By wydać sześć tysięcy egzemplarzy ''Zawodowców'', Skotnicki wziął na początku lat 90. 140 milionów złotych kredytu i założył legendarne wydawnictwo Kask. Jego dziedzictwo nie może zostać zapomniane.
Oprócz prowadzenia badań historycznych i pisania książek, Skotnicki współpracował m.in. z amerykańskim ''The Ring'', włoskim ''Pugilato'' i wspomnianym polskim ''Bokserem'' (dawniej ''Boksem''). Posiadał jedną z największych w Europie kolekcji książek, czasopism i nagrań o tematyce pięściarskiej, w tym kilka pozycji wydanych w XIX wieku. Do końca życia - mimo ciężkiej choroby - pozostawał bacznym obserwatorem pięściarskich wydarzeń, a jego ostry jak brzytwa umysł pracował na najwyższych obrotach. Był człowiekiem absolutnie fascynującym.
Dziękujemy za wszystko Panie Janie! Cześć Pana Pamięci.
Skoro wspomniałeś o malarzach, to przypuszczam, że porównanie to nie jest przypadkowe, bo był taki malarz, który nazywał się Jan Skotnicki.