HEARN O WALCE CANELO vs GOŁOWKIN III: RACZEJ NIE W TYM ROKU
Wielu kibiców wciąż domaga się walki Saul Alvarez vs Giennadij Gołowkin III, ale współpracujący zarówno z Meksykaninem, jak i z Kazachem Eddie Hearn wyjaśnia, że w tym roku ci dwaj wybitni pięściarze pójdą osobnymi drogami.
CANELO: TYM RAZEM MOCNO BYM USZKODZIŁ I ZNOKAUTOWAŁ GOŁOWKINA >>>
- Celem Canelo (obecnego mistrza świata WBA i WBC wagi super średniej - przyp.red.) i jego trenera Eddy'ego Reynoso pozostaje unifikacja wszystkich pasów w wadze super średniej. W maju Canelo zmierzy się z Billym Joe Saundersem (mistrzem WBO, ta walka została już ogłoszona i dojdzie do niej 8 maja), a we wrześniu chce walczyć z Calebem Plantem (mistrzem IBF). Walka z Gołowkinem pozostaje możliwa, to wspaniały pojedynek, ale teraz Canelo skupia się na powiększaniu dziedzictwa i tworzeniu historii - powiedział Hearn.
- Walka Gołowkina (obecnego mistrza IBF wagi średniej - przyp.red.) z Jaime Munguią będzie wspaniała, to bardzo duży pojedynek, pełen akcji. Ale raczej nie dojdzie do niej w maju. W grudniu może natomiast dojść do starcia ''GGG'' z Ryotą Muratą (mistrzem WBA wagi średniej - przyp.red.) - dodał szef grupy Matchroom.
Przypomnijmy na koniec, że w pierwszej walce Canelo vs Gołowkin we wrześniu 2017 roku sędziowie ogłosili remis, a rok później w drugiej stosunkiem głosów dwa do remisu zwyciężył Meksykanin. Oba werdykty, a zwłaszcza pierwszy, wzbudziły duże kontrowersje i do dziś są dyskutowane.
Jak widac każdy z nich ma swoje plany i niech się tego trzymają.
Czego tam już nie było?! Zwlekanie, oddanie pasa bez walki, koks, wałek #1, wałek #2 i teraz chcą KO na siwym GGG jako niby potwierdzenie, że Canelo zawsze był lepszy. No nie był.
Zresztą wątpię by Rudy zchodził z powrotem do średniej. Ew. Golovkin może pójść w górę i to by było ciekawe, mam nadzieję że skusi się na taki ruch.
Właśnie dlatego został wybrany.Munguia niby niezły,ale słabiutka defensywa.Lubi się bić,co idealnie będzie pasowało Golovkinovi.
Ba nawet nie protestował po oszustwach.
Ale w trzeciej walce może wyjść i rozwalić Canelo.
GGG nie ryzykuje w wyższych wagach bo wie że nie ma zaplecza aby załatwić sobie werdykt.
Pomyśl zanim coś napiszesz.
To smutne ale zadziałała w tym wypadku zasada gotowania żaby na żywca. Wrzucając żabę do gorącej wody wyskoczy ona z garnka natomiast jeśli włożymy ją do zimnej wody i powoli będziemy podgrzewać wodę głupia ugotuje się żywcem.
Najpierw był remis który zmiękczył ludzi- trochę protestów bo większość przecież widziała że lepszy był GGG ale jakoś to przeszło. W końcu remis a nie wał całkowity. Później poszli krok dalej a ludzie z myślą że to równorzędni rywale kupili jeszcze gorszy wynik drugiej potyczki już bez narzekania.
Teraz tylko część która jeszcze narzeka dostanie pewnie pewną wygraną nad starym zdziadziałym Gołowkinem którego skuszą miliony na koniec kariery i tak o to Saul Alvarez zbuduje historyjkę pt "byłem lepszy niż GGG".