SAUERLAND: HRGOVIĆ BĘDZIE DLA HUNTERA ZBYT DUŻY I ZBYT SILNY
Filip Hrgović (12-0, 10 KO) kontra Michael Hunter (19-1-1, 13 KO) w eliminatorze IBF wagi ciężkiej - ten wyznaczony przez federację pojedynek może wkrótce zostać oficjalnie ogłoszony, gdyż obie strony są na tak. Promujący Hrgovicia Nisse Sauerland twierdzi, że w walce z Hunterem zadecyduje przewaga rozmiaru i szeroko pojętej siły Chorwata. Hrgović ogłasza tymczasem radość z walki i zapowiada kolejny podbój.
ELIMINATOR IBF HRGOVIĆ vs HUNTER: BRACIA SAUERLAND SĄ NA TAK >>>
- To jest to, czego chcieliśmy. Zawsze mówimy, że jesteśmy na polowaniu. Musieliśmy ciężko pracować, żeby Filip znalazł się na odpowiedniej pozycji w rankingu. Ciężka praca Filipa się opłaciła, teraz jesteśmy gotowi na kolejne wyzwanie. ''El Animal'' będzie dla Huntera zbyt duży i zbyt silny. Nie skreślam Michaela, zasługuje na ten eliminator. To bardzo dobry zawodnik o dużym talencie, ale rozmiar, siła fizyczna i moc uderzenia zrobią różnicę - powiedział Sauerland.
- Polujemy na tytuły i już w trzynastej walce Filip bije się o prawa obowiązkowego pretendenta. To znaczy, że zwycięzca walki Anthony'ego Joshuy z Tysonem Furym będzie musiał walczyć z Filipem Hrgoviciem - dodał promotor.
- Czas pokazać światu, do czego jestem zdolny. To wielki krok dla mojej ekipy. Jestem wdzięczny za możliwość walki w eliminatorze, która zaprowadzi nas na szczyt - ogłosił sam Hrgović. Media chorwackie cytowały zaś wczoraj również jego dawną wypowiedź dla stacji RTL.
- Hunter jest bardzo dobrym bokserem. Przyszedł do wagi ciężkiej z wagi cruiser i potrafił uczynić ze swoich warunków fizycznych atut. Zadaje wiele ciosów, jest zwinny i szybki. Przede wszystkim jednak walczy mądrze. Bardzo dobrze czuje walkę, myśli w ringu. Pojedynek z nim będzie bardzo trudny, ale wierzę, że wygram, bo mam odpowiedni arsenał, by poskromić Huntera - tako rzekł ''El Animal'', mistrz Europy z Samokowa (2015), brązowy medalista igrzysk w Rio (2016) i młodzieżowy mistrz świata z Baku (2010).
Dokładnie Hrgovic to taki Vit dla ubogich:P
Koleś nie walczył tak naprawdę z nikim poważnym.
Kto ogląda jego walki wie, że tam nie ma się czym zachwycać.
Chwalą go chyba tylko Ci co nie oglądają jego walk...