GROMDA 4: 'ZADYMA' GROMADZKI WYGRYWA TURNIEJ!
Trwa gala GROMDA 4. Zapraszamy Was na naszą relację na żywo - walka po walce.
Extra walki:
Krzysztof "ŻOŁNIERZ" Ryta vs Kamil "KOCUR" Kot TKO 3
Bartłomiej "KRUSZYNA" Bielas vs Łukasz "GOAT" Parobiec TKO 4
Kacper "POLISH MACHINE" Miklasz vs Piotr "CAPO" Półchlopek TKO 5 (4 minuty 38 sekund)
Zawodnicy turniejowi oraz drabinka turnieju
Ćwierćfinał A: Damian "ACHILLES" Kowalczyk vs Paweł "BYKU" Strzelczyk TKO 1
Ćwierćfinał B: Damian "GRABARZ" Zapart vs Daniel "HUNTER" Więcławski TKO 2
Ćwierćfinał C: Piotr "HULK" Bączyk vs Krzysztof "DOBERMAN" Pietraszek TKO 1
Ćwierćfinał D: Dominik "DOMINO" Machlik vs Tomasz "ZADYMA" Gromadzki KO 1
Półfinały - zwycięzcy ćwierćfinałów A vs C oraz zwycięzcy walk B vs D
Półfinały:
Paweł "BYKU" Strzelczyk vs Piotr "HULK" Bączyk Walkower (kontuzja)
Daniel "HUNTER" Więcławski vs Tomasz "ZADYMA" Gromadzki TKO 5 (3 minuty 31 sekund)
GROMDA 4: Finał
Paweł "BYKU" Strzelczyk vs Tomasz "ZADYMA" Gromadzki TKO 3 (kontuzja ręki, "Byku" nie wyszedł do trzeciego starcia)
Tomasz "ZADYMA" Gromadzki powalczy na gali GROMDA 5 z Wasylem "Vasylem" Halyczem o 100 tysięcy złotych!!!
Mam podobne zdanie ogólnie gala na duży minus zero emocji
No i bez przesady, żeby dawać do walki jakiegoś rugbystę (Domino), który za wiele jeśli chodzi o sporty walki nie zrobił. Nie ma chętnych na udział czy co?
No i bez przesady, żeby dawać do walki jakiegoś rugbystę (Domino), który za wiele jeśli chodzi o sporty walki nie zrobił. Nie ma chętnych na udział czy co?
Ogladalem 4 walki (ostatnie) ... cóż, zalany bokser sredniej klasy najebal jakims amatorom i tyle, chociaz mam wrazenie ze w ostatniej walce moglby przegrac - ten byku czy jak mu tam wychodzil z klinczy dobrymi seriami ciosow i był świeży, oczywiscie z wiadomych względów.
Walka tego capo z tym mlodym gniewnym to zamula whooy, do tego pokaz buractwa (z jednej jak i drugiej strony) po walce, ok capo jak emojce opadly przynajmniej gadal z sensem.
A i jeszcze widzialem jak jeden gosc zrezygnowal z walki - juz mogl powiedziec, ze skrecil kostke [nawet ten "dziennikarz" tak jakby mu to sugerowal spogladajac w mate ringu), zlamal zebro, albo ma problemy z mowa a nie "wiem ale nie powiem, nara".
Calosc ma nie wiele wspolnego ze sportem, ale moze gdzies przy butli mocniejszego trunku (bedac otumanionym) wzbudziloby to jakies wieksze emocje.
czy wiadomo ile oni dostaja za te walki? bo te 100 kola dla zwyciezcy turnieju tak jakby srednio ich interesuja.. Rozumiem, jezeli ten hulk faktycznie mial cos z blednikiem (no i to byl polfinal) to mogl odpuscic, ale np. na miejscu tego byka - majac przewage warunkow i swiezosci to za 100k sprobowalbym powalczyc jedna reka [przynajmniej te 2 minuty], a nie z usmiechem na twarzy odpuszczal walke.
Powód jest prosty. Ten byku to mańkut i wyłączyło mu przednią rękę. Co niby miałby w takich warunkach zdziałać przeciwko ofensywnemu zawodowemu bokserowi? Takiego gościa trzeba dyszlować, to podstawa, bo jest mniejszy, idzie na ciebie, atakuje, więc mańkut powinien mu mieszać prawą ręką i strzelać lewą. To raz. A dwa - te sto tysięcy może ładnie brzmi, ale w rzeczywistości to wcale nie jest taka fajna kasa. Tu jest Polska, więc jak w ciągu roku zarobisz więcej niż 85 tysięcy brutto, to płacić od tego 32% złodziejskiego haraczu.
Wtedy ze 100 tysięcy robi się już nagle 68. A teraz dolicz sobie do tego koszty leczenia. Bo jeśli myślisz, że ci NFZ zasponsoruje jakieś bardziej skomplikowane leczenie albo nie daj panie rehabilitację, to myśl tak dalej. Ale do ringu nie wychodź nawet do walki z workiem :) Takie rzeczy musisz sobie załatwiać prywatnie - wiem co mówię, bo miewałem różne kontuzje i musiałem je leczyć. Dolicz sobie do tego przerwę w pracy, bo ten "Byku" to przecież nie chodzi do biura w korpo, tylko pewnie jest jakimś trenerem i te kilka % szans na potencjalne 68 tysięcy zaczyna wyglądać naprawdę blado.
Dość sensownie napisałeś... Ja od początku jak ten cyrk zobaczyłem to z góry pomyślałem, że 100 000 brutto to bardzo słabe pieniądze. Musisz wymieniać ciosy z nabitymi teściem chłopami, a ryzyko uszczerbku jest ogromne. 3 walki pod rząd to jest kurwa hamownia i z całym szacunkiem dla tych wszystkich zawodników, ale za darmo zrobili z siebie kurwa miazgę. Tępe, burackie gale nie mające za grosz nic wspólnego ze sportem w jakimkolwiek jego rozumieniu. No i ten chuligan czy polish machine - poziom bohaterów filmów Patryka vegi. W jakimś biednym kraju trzeciego świata takie walki odbywają się po to żeby ludzie mieli co jeść natomiast w kraju już prawie na poziomie UE takie coś mogę zrozumieć tylko jako podświadomą potrzebę masochizmu...
To, że ktoś godzi się wziąć udział w tego typu żenadzie musi świadczyć albo o jego słabym stanie finansowym lub co gorsze o jego słabym stanie intelektualnym.
No i po gali. Dużo słabsza niż gromda 3. Ogólnie to chyba formuła katowania zawodników 3 walkami się wyczerpała. Góra 2 walki powinni toczyć. Bo 3 to bez sensu. Zawodnicy kalkulują i jak widać potrafią dać dyla z ringu. Czyli te pieniądze wcale nie są jakieś duże skoro ich nie motywują"
Słusznie. Co to jest 100 tys? To naprawdę dziś nic specjalnego. Za wygranie takiego turnieju i superwalki to minimum równowartość mieszkania powinna być, czyli te 300 tys. to jak w mordę strzelił, chłopaki by sobie przynajmniej mieszkanie sprezentowali.
A 100 tys.? Co za to można kupić? Daj spokój.