BEST I FACED: JOHN RUIZ
John Ruiz (44-9-1, 30 KO) to pięściarz z pewnością znany polskim kibicom. Gdy w listopadzie 2004 roku Andrzej Gołota (41-9-1, 33 KO) po raz trzeci próbował zdobyć mistrzowski pas, to właśnie ''The Quiet Man'' był tym, który stanął mu na drodze. Zapraszamy na kolejną ankietę z cyklu ''Best I Faced'' autorstwa magazynu The Ring.
49-latek mierzył się praktycznie z całą plejadą najlepszych zawodników wagi ciężkiej pierwszej dekady XXI wieku, w rekordzie brakuje mu jednak pojedynków z dwiema legendami. – Lennox Lewis, z przyjemnością wykorzystałbym możliwość skrzyżowania z nim rękawic w walce unifikacyjnej, zwłaszcza że spędziliśmy razem sporo czasu podczas obozów, gdy obaj byliśmy w grupie Panix Promotions – powiedział Ruiz.
- (…) Chciałem dostać szansę walki z inną legendą, Mikiem Tysonem, ale był skonfliktowany z Donem Kingiem, co stanęło na drodze do zorganizowania tego pojedynku – dodał były mistrz WBA.
Oprócz wspomnianego Gołoty ''The Quiet Man'' wchodził między liny z takimi zawodnikami jak Evander Holyfield, Roy Jones Junior, James Toney, Hasim Rahman, David Tua czy David Haye, zatem z pewnością ma co opowiadać.
BEST I FACED: EVANDER HOLYFIELD >>>
BEST I FACED: ROY JONES JR >>>
Najlepszy jab: Tony Tucker
- Niewielu moich oponentów było znanych z dobrego jaba i zazwyczaj to ja punktowałem wszystkich lewym prostym. Wybieram więc Tony’ego Tuckera. Rzucał prostymi raz za razem w celu przygotowania dobrych kombinacji.
Najlepszy w obronie: Evander Holyfield
- Niezależnie co zrobiłem, uciekał, za wyjątkiem tego jednego razu (Ruiz rzucił na deski Holyfielda w jedenastej rundzie ich drugiego pojedynku – przyp.red.).
Najtwardsza szczęka: James Toney
- Trafiłem go naprawdę dobrymi ciosami i nadal stał. Kilka dni później mieliśmy niespodziankę (gdy Toney wpadł na kontroli antydopingowej – przyp.red.).
Najszybsze ręce: Roy Jones Junior
- Nabrał trochę wagi do kategorii ciężkiej, ale jego ręce pozostały szybkie.
Najszybszy na nogach: David Haye
- Zdecydowanie ruszał się najlepiej przeciwko mnie.
Najbardziej inteligentny: Evander Holyfield
- Miał najlepsze ringowe wyczucie. Wiedział, co trzeba zrobić, by wygrać.
Najsilniejszy: Nikołaj Wałujew
- David Tua bił najmocniej, ale to Wałujew był najsilniejszym zawodnikiem, z którym się mierzyłem. Nie mogłem go ruszyć. W porównaniu do niego byłem naprawdę mały.
Najmocniej bijący: David Tua
- Jego uderzenie było jak kopnięcie konia. Czasem dzieją się różne rzeczy i muszę przyznać, że naprawdę mnie złapał.
Najlepiej wyszkolony: Roy Jones Junior
- Ruszał się dookoła i robił wszystko, czego potrzebował, by wygrać boksując. Sędzia Jay Nady lekko mu pomógł, nie pozwalając mi walczyć w półdystansie.
Najlepszy ogółem: Evander Holyfield
- Miał wielkie nazwisko i zawsze szedł na wojnę. Wniósł do ringu wszystko to, czego potrzebował. Wiedział, jak wygrać i zrobił wszystko, by to uczynić.
Szkoda że Redakcja nie kontynuuje serii "Moje 15 rund" z polskimi gwiazdami...