KONIEC OLIMPIJSKICH MARZEŃ HRGOVICIA I LAMENT CHORWATÓW
Chorwackie media ubolewają nad niesprawiedliwą ich zdaniem decyzją MKOl (Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego), która pozbawiła brązowego medalistę olimpijskiego z Rio Filipa Hrgovicia (12-0, 10 KO) szansy na udział w igrzyskach w Tokio.
TOKIO 2021: ZMIANY W SYSTEMIE KWALIFIKACJI >>>
Przypomnijmy, że europejskie kwalifikacje olimpijskie w Londynie zostały przesunięte z kwietnia na czerwiec, a planowane na czerwiec w Paryżu kwalifikacje światowe się nie odbędą. O kwalifikacji zamiast światowego turnieju będzie decydować miejsce w rankingu.
Jedynym Chorwatem w wadze super ciężkiej, który wystąpi w Londynie, jest Marko Milun. Hrgović nie może go zastąpić nawet w przypadku kontuzji Miluna, nie może również wystąpić w skasowanych światowych kwalifikacjach. Planował to zrobić, gdyby Milunowi nie udało się zakwalifikować.
Tym samym marzenia Hrgovicia o olimpijskim złocie w Tokio zostały chyba na dobre pogrzebane. Chorwata nie ma oczywiście w rankingu olimpijskim, gdyż od dawna boksuje wyłącznie zawodowo. Chorwackie media cytują tymczasem pismo Międzynarodowego Stowarzyszenia Boksu (AIBA), które z powodu skandali korupcyjnych zostało odsunięte od organizacji turnieju bokserskiego podczas igrzysk.
AIBA uważa, że rankingi odbierają szanse na udział w igrzyskach m.in. młodym bokserom i że cykl treningowy zawodników biorących udzał w kwalifikacjach europejskich zostanie zaburzony. Według AIBA utrzymanie kwalifikacji światowych byłoby bardziej obiektywnym rozwiązaniem.