HEARN: WARRINGTON BĘDZIE CHCIAŁ REWANŻU Z LARĄ, MA DO TEGO PRAWO
Josh Warrington (30-1, 7 KO) zwakował w styczniu pas IBF wagi piórkowej, gdyż miał wiosną stoczyć bardziej kasową walkę niż obowiązkowa obrona (rewanż z Kidem Galahadem). Wczoraj miał zaś zrzucić ringową rdzę w walce z Mauricio Larą (22-2, 15 KO) na gali w Londynie. Walka okazała się jednak wielką wojną i katastrofą dla Brytyjczyka. Jego promotor, Eddie Hearn mówi już o rewanżu.
SENSACJA - LARA ZNOKAUTOWAŁ WARRINGTONA! >>>
- Ta konfrontacja pokazuje, dlaczego boks jest najlepszym sportem na świecie. Lara to młody człowiek z Mexico City, któremu nikt nie dawał szans w walce z Joshem Warringtonem. My wiedzieliśmy, że Meksykanin potrafi walczyć, rozmawialiśmy o nim z ludźmi w Meksyku. Nie myśleliśmy jednak, że pokona zawodnika, który był uważany za numer jeden wagi piórkowej - powiedział Hearn.
- Od dawna nie widziałem takiej odwagi, jaką pokazał w ringu Josh Warrington. Po pierwszym nokdaunie do końca się nie pozbierał, rozmawiałem z nim w szatni przed walką i powiedziałem mu, żeby był w ringu mądry, bo Lara mocno bije. Ale Josh nie walczył mądrze, był nierówny i zardzewiały, przerwa zrobiła swoje. Trzeba jednak przede wszystkim docenić postawę Lary. Jego głód zwycięstwa był imponujący. Josh będzie chciał rewanżu, klauzula rewanżowa była w kontrakcie. Ale w tej chwili najważniejsze jest zdrowie Josha Warringtona - dodał szef grupy Matchroom.